Ja z dzieleniem rozplenic i turzycy Raureif czekam, tym bardziej, że przy okazji chyba przesunę też śliwę, ale niedawno coś przesadzałam, kilka dni temu sadziłam rośliny z doniczek. Niby nie jest gorąco, wczoraj podlałam posadzone hortensje, a dzisiaj i tak trochę smętnie wyglądają. Na pewno dzieląc teraz trzeba liczyć się z potrzebą podlewania i koniecznością ścięcia rośliny, bo pewnie i tak góra przyschnie. U nas też prawie codziennie pada. W niedzielę przeszła taka ulewa, że zapełniła studnię chłonną i wywaliło nam klapki od wyczystek w rynnach, ale kiedy kopałam dołki pod rośliny, to ziemia była wilgotna raptem na 10 cm... Także z tym deszczem to różnie.
Edyta, jeśli ci zależy, to wiadomo, że możesz dzielić. Ty nie masz jeszcze zrobionych rabat, więc niewiele stracisz z atrakcyjności roślin, jeśli ci przyschną, a zyskasz na czasie, np. będziesz miała obsadzoną rabatę "na gotowo". Na wiosnę wszystko ruszy i będzie super.
____________________
Ania - okolice Wrocławia
Wymarzyłam sobie wrzosowisko