Marto z Bartkiem

do tej pory myślałam, że to rozplenica Hameln. Ale jesienią dokupiłam jeszcze o tej nazwie i są nieco inne, maja szersze liście, prawdopodobnie będą większe. Choć na na pierwszy rzut oka się nie różnią, nie będę zmyślać, nie mam pewności co to za odmiana.
Mam jeszcze przepiękną rozpenicę o nazwie Moudry. Ale ona później kwitnie, w II połowie września. To ta za różową różą (akurat dziś nie zrobiłam jej przyzwoitego zdjęcia, więc kiepsko ją widać

:
Natomiast anabelki wsadzałam wczesną wiosną: suche patyki, które przycięłam powtykałam w ziemię w lekko cienistym miejscu (np. za jakimś krzaczkiem). Potem już tylko podlewałam. Tydzień temu wykopałam i wysadziłam na przygotowane miejsce.
Ale w tym samym czasie w ten sam sposób próbowałam ukorzenić vanilla fraise i nie udało się