Na zdjęciach dopieszczony, a realu gorzej, ale nie będę narzekać, bo nie jestem perfekcyjna panią domu, więc na wiele rzeczy oko przymykam. Zdjęcia można przecież kadrować
Tak kule mam szamotowe, ale takie polerowane, bo 15-letni podróżnik też szamotowy, ale nie "wygładzony".
Teraz tyle bym tam kolorów nie zastosowała Od pewnego czasu Kwiatki teraz tylko po nocach śnią mi się 8 lat rośnie, ale jak był kupowany to nie taki jak twój malutki. Wsadzony do mojej rodzimej ziemi, czyli iły. Nigdy nie był nawożony, bo klony tego bardzo nie lubią, a szczególnie nawożenia azotowego.
Rośnie na skarpie, wiec raczej sucho, w zimie woda tam nie zalega. Jest osłonięty dużymi iglakami od zachodu. Listki mu nie podsychają. Rośnie w pełnym słońcu. Nie wolno mu zraszać liści podczas podlewania, a już na pewno w słoneczku.
Westchnęłaś, tak ci te deszczowe widoki zrobiły
Pomysły z głowy lub podpatrzone Butelki zbieram długo, sklepy, giełda starociu nas w Krakowie, od babci kilka, a kilka po winie
Kule na sznurkach przywiozłam z Anglii, wybraliśmy się cała rodzinką na przejażdżkę rowerami wzdłuż takiego kanału w Kornwalii i na końcu w porcie były w sklepikach z pamiątkami. Trzeba było zjeść kanapki, wypić wodę i każdy dostał kilka kulek do plecaka, a że są z grubego szkła to transport rowerowy przeżyły
Zakochałam się dzisiaj w kocimiętce żyłkowanej 'Blue Carpet'. Jestem na etapie wyboru kocimiętki do siebie, ale przez przypadek dzisiaj trafiła na to cudo i serce rozumu nie posłuchało. Myślałam na początku, że to jakaś lawenda.
Tak myślałam że te kulki to nie nasze. Zazdroszczę ludziom którzy mają targi staroci blisko. Kocham takie miejsca. A po strychach mogłabym buszowac bez przerwy. Tylko nie chcą mnie wpuścić ☺ Kocimietka czad. Ile sztuk zakupilas ?
Ja obsadziłam ponad 10 krzaczkami te moje 3 doorenbosy, ale kupiłam taką zwykłą kocimiętkę u nas na targu. Nigdy nie widziałam odmian tej roślinki. Twoja Blue carpet to rzeczywiście sukces zakupowy Wydaje się bardziej zwarta od zwykłej. Niech ci dobrze rośnie i się sieje Będziemy pukać po dzidziusie Podoba mi się kolor kocimiętki, nieco mniej wybarwiony od szałwii, chociaz szałwia też fajnie gwiazdorzy ale u mnie z biąłą korą chyba byłby za duży kontrast.
Gąsienice piękne, aż żal gonić Co one tak u ciebie pokochały?
Obfociłam to moje kominkowe nieszczęście, zerknij w wolnej chwili, chociaż pewnie o takową będzie trudno
Piękna ta 'Blue Carpet' Właśnie wróciłam z obchodu ogrodu i doszłam do wniosku, że w jednym miejscu przy różach muszę posadzić właśnie kocimiętkę. A tu proszę - mam nawet gotową podpowiedź jaką kupić
Ja też kupię tą zwykłą, bo ona taka zwiewniejsza. Ale ta ma śliczny kolor i cena 6 zł za bardzo dużą sadzonkę mnie skusiła. Dla porównania zdjęcie z doniczką.
Zwykła dużo dzidziusiów na świat wydaje, zobaczymy czy też taka będzie.
Gąsienice na tojeści od Sylwii siedzą.
Zerknę, ale teraz w wielkim pędzie żyję