Drugi dzień - treaking 11 km. Dostajemy odpowiednie buty.
I obstawę

Narada kto kogo przejmuje

Córka i ja jesteśmy głównie obstawione

Robiłam zdjęcia tylko w niektórych miejscach, takich "bezpiecznych" o niewielkim spadku, bo w niektórych bałam się wyciągnąć aparat.

Folderowe widoczki

Typowy dom w tym rejonie.


Sjesta.


A tych przystojniaków nikt nie czepia się, że mają nieodpowiednie buty co niektórzy..

Tak wyglądają ręce kobiet, które zbierają niebieskie kwiaty, których używa się do zrobienia barwnika do tkanin.


Takie tkaniny powstają.

Powrót nocnym pociągiem do Hanoi i udajemy się do Da Nang i Hoi An.
Nowy Rok czuć na każdym kroku.




Mnich też może sobie robić selfie.

Hoi An urocze miasteczko wpisane na światową listę UNESCO. Sukces zawdzięcza polskiemu architektowi Kazimierzowi Kwiatkowskiemu, który w latach 90 XX wieku sprzeciwił się i odwiódł ówczesne władze od planów wyburzenia starych budynków i postawienia bloków mieszkalnym. Za jego namową starówka została odrestaurowana tak jest do dziś.

Tysiące lampionów. W nocy są zapalane i puszczane na rzekę.