Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój azyl na wichrowym wzgórzu

Mój azyl na wichrowym wzgórzu

Anitka 11:01, 03 lip 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
KasiaBawaria napisał(a)
Piekne polaczenie starca i rozy. U mnie mam podobbne polaczenie- tylko z biala aspirina.

Tez teraz nie kosze trawnika, by byl o wiele wyzszy. Ale nawet to nie wystarcza- zaczyna wysychac.Dzis mielismy 35 stopni.
Mam podobn ie- po wycieczkach mam ochote wszystko zmienic Twoj ogrod jest piekny


U nas też poniedziałek był najgorszy. 35 stopni w cieniu. Dzisiaj już chłodniej. Ja cały czas przycinam rano i wieczorkiem. Trawnik skosiłam, ale wysoko. Też zaczyna przysychać tam gdzie jest cały dzień na patelni. Dobrze,że dolna część w cieniu.

Od kilku dni moje "wiano" po ogrodzie się pokłada




Wczoraj rozprawiłam się z 11-głowym smokiem. Nie lubię tych jałowców , bo jako jedyne wymagają cięcia więcej niż raz w sezonie. Ja 2 robię i pasowałoby więcej, ale nie robię.

____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 11:07, 03 lip 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Część cisów przycięta, kulki bukszpanowe.

Żywopłot z buka takie miał przyrosty. Ostatni ruch nożycami. Takie maił przyrosty.

Po fryzjerze.


____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 11:19, 03 lip 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
KasiaBawaria napisał(a)
Mam pytanie- masz u siebie tez taki swar i brak deszczu? Musisz czesto podlewac tyle bylin? Czy juz sa odporne i daja sobie rade?


Też u nas skwar panuje. Ostatnio popadało 21 czerwca po długim bezdeszczowym okresie. Ja nie podlewam za często, chyba, że żar z nieba się leje i nie pada jakieś 2 tygodnie. Tylko to co świeżo posadzone częściej. Większość tych zakorzenionych dobrze sobie radzi. U mnie glina pomaga, ale jak wyschnie to skorupa się robi.
Ale w niedzielę wieczorkiem przez godzinkę i w poniedziałek o poranku troszkę podlałam część roślin. Dużych drzew i iglaków nie podlewam. Większość rabat mam wyściółkowanych korą lub żwirem. W kręgu nie mam żadnej ściółki, bo to głównie bylinówka.
Teraz zapowiadali gwałtowne burze, nawet z gradem, ale chmurzyło się od wieczora, bardzo mocno wiało i tylko delikatnie popadało przez chwilkę o 4 nad ranem.
Nocny opad, ale i tak jestem szczęściarą.




____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
sylwia_slomc... 11:23, 03 lip 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85957
Anitka napisał(a)


Dziękuje w imieniu ogrodu.

A piątkowe ciecie przed pracą to mi nie wyszło mega nieperfekcyjnie. Ale jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy
Jak wieczorem zobaczyłam co ja narobiłam to się za głowę złapałam. Nawet mój eM to zauważył. Kto zgadnie co jest nie tak No cóż trzeba gdzie indziej patrzeć, bo to w sumie tylko żywopłot



Nowa rabatka powstaje?
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Anitka 11:27, 03 lip 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Doranma napisał(a)
Masz tak perfekcyjny i piękny ogród że aż onieśmiela ... Jak to zrobiłaś, że Novalis wydała aż tyle pąków? U mnie kwitnie raczej pojedynczymi kwiatami, ale i tak zachwyca ☺ Ciekawa jestem ile sezonów będzie potrzebowała moja winorośl, by tak szczelnie pokryć pergolę, jak u Ciebie. Pozdrawiam ☺


Co robię z Novalis? Gadam do niej W sumie to nic specjalnego, na wiosnę cięcie nisko, trochę obornika, potem gnojówka z pokrzywy i żywokostu. Są już mocno zakorzenione to nie wymagają podlewania. Po przekwitnięciu ścinam niżej, bo wypuszcza wysokie pędy. Zakwita ponownie i kwitnie do pierwszych przymrozków.

Tyle jest pąków na jednym pędzie.





Moja winorośl jest mocno temperowana cięciem, bo do huśtawki nie można by podejść.
Wszystko zależy od odmiany. W warzywniku mam inaczej poprowadzoną. Nisko na prętach. Ta ma tu głównie cieniować. I przy okazji jakieś owoce wydać.
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 11:42, 03 lip 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
nicol21 napisał(a)
Masz rację co do narzekania - tylko minę skwasi i nic dobrego nie zrobi. Pozytywna energia natomiast daje niezłego powera. Kolejny ogród znów piękny. Idę podziwiać.


Tak to dobra strategia. Jest kolejny. Jeszce dwa mi zostały do pokazania.

Dumam nad zmianą. Przy altanie nie chcą mi rosną hortensje. Posadziła tam bza czarnego' Golden Tower'. Wygląda jak klon palnmowy.


Coś muszę dać tam jeszcze co będzie jego tłem.

Zasłoni pień sosny i ogrodzenie.

____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 11:52, 03 lip 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
mira napisał(a)
Odkryłam że pojawiło się wiele nowego na wątkach świata - przeleciałam z ciekawości ale tak się nie da - wrócę na spokojnie i na duzy ekran koniecznie
na razie wielki szacun i ukłon i dzięki że się podzieliłas fotkami, pięknymi fotkami - bardzo Ci dziękuję - a do twojego ogrodu tez wrócę - na razie lukłam i widzę że trzymasz się kolorystyki niesamowicie - konsekwencja to chyba Twoje drugie imię

pozdrawiam



Zapraszam do oglądania w późniejszym czasie.

Dawniej chyba takie drugie imię "KONSEKWENCJA" to by nie przeszło w urzędzie Dostałam po babci

Mi z tą moją konsekwencja raz łatwiej raz trudniej bywa.

Zmieniamy kolorystykę w kręgu.







____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
abiko 11:55, 03 lip 2019


Dołączył: 15 wrz 2011
Posty: 8428
Przycięłaś bukszpany.. a mi je przypaliło po ścięciu, mimo cieniowania, nie wspomnę o hostach.. spalone, a to te na wejściu.. wschód!

Jak ściąć resztę
____________________
Agnieszka Ogródkowe perypetieTrzeba było zostać dresiarzem... Wizytówka
Anitka 12:05, 03 lip 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
inka74 napisał(a)
Czy wy te wojaże sami organizowaliście czy z biurem pojechaliście? Realizujesz moje marzenie. Oj będę okropna ale zazdroszczę ci, tak bardzo bardzo pozytywnie tego co widziałaś. Jak to dobrze, że zdjęcia są. Szkoda, że mój eM na taką wycieczkę by się nie wybrał. Ja zawsze jak jestem w UK to czasu brak na cokolwiek innego niż firma. A oni w totalnej dziurze są ( teraz też lecę o 7 rano i wracam następnego dnia o 23. Bez nawet godziny dla siebie ;((((

To był wyjazd indywidualny. Wylądowaliśmy na lotnisku Stansed we wtorek i ten dzień spędziliśmy w Londynie. Mąż miał sprawy firmowe do załatwienia. W środę rano wróciliśmy autobusem na lotnisko, bo tam mięliśmy wynajęty samochód. Jeżdżenie po Anglii samochodem to nie lada wyzwanie Zrobiliśmy takie kółeczko wokół Londynu i wróciliśmy na to samo lotnisko w sobotę wieczorem. Tam jest wiele ogrodów, ale szukaliśmy takich topowych na początek, gdzie nie trzeba się również umawiać na zwiedzanie, bo czasu było niewiele.

Środa. Na początek pojechaliśmy do pierwszego ogrodu Coton Manor Garden około 2 godz. jazdy samochodem- tam spędziliśmy 3 godziny. Dojazd około 1 h do hotelu w okolicach drugiego ogrodu Hidcote Manor Gardens, aby zacząć od rana zwiedzanie.

Czwartek. Od rana 2/3 godz. w Hitcoton Garden, następnie po drodze Pola lawendowe, tu króciutko, niecała godzinka. W okolicy jest tez śliczne kamienne miasteczko Cotswolds. 20 min przejazd do następnego ogrodu Snowshill Manor and Garden, zwiedzanie do końca czyli 17.30.
Przejazd około 3h do hotelu prawie pod następnym ogrodem.

Piątek. Od rana Borde Hill Garden. Przejazd 1,5 h do następnego Great Dixter House & Garden. Mięliśmy plan jak starczy czasu to jeszcze Sissinghurst, ale nie zdążyliśmy. Trzeba mieć na uwadze, że ogrody są zamykane 17-17.30 i dużo wcześniej są ostatnie wejścia.
Przejazd 2.5 h do hotelu przy następnym ogrodzie.

W tej okolicy jest dużo ogrodów do zwiedzania.

Sobota. Od rana The Beth Chatto Gardens. Tu już dużo czas spędziliśmy delektując się widokami na ławeczkach, bo musieliśmy wyjechać na lotnisko o 15. Powrót na lotnisko około 1h.

Jest taka fajna strona z ogrodami.
https://www.gardenvisit.com/gardens/borde_hill_garden

Jest podana mapa, strona internetowa każdego ogrodu, gdzie są podane wszystkie informacje. Pod każdym ogrodem są pokazane inne dostępne w okolicy i odległości do nich.

Ta też często wyjeżdżam w celach firmowych i nieraz nawet nie wiem jaka pogoda w danym kraju była. Z lotniska metrem lub kolejką wprost na targi. Cały dzień w budynku i powrót też podobnie.

Mój kochany eMuś namówił mnie na ten wyjazd i naprawdę bardzo dzielnie go znosił. Od czasu do czasu tylko pytał kto te zdjęcia będzie oglądał. Jestem mu bardzo wdzięczna za cierpliwość i poświęcony czas na moje hobby. To musi być prawdziwa miłość

W piątym ogródku już się mocno wyluzował Przyłapany na gorącym uczynku.
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
eVka 12:12, 03 lip 2019


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Cięcia kochana to Ty masz ale jaki później efekt! Chyba też wezmę od mamy stare wielkie prześcieradła i zaczne z nimi latać przy cięciu buksów bo z workami po korze mi strasznie niewygodnie.
Pięknie widoczki ogrodowe i widzę cudna wycieczka do angielskiego ogrodu!
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies