Meldunek po "wolnej sobocie"

- maty powieszone - to głównie m, ja tylko byłam za pomagiera od czasu do czasu

- brukarka zrobiona - położone trzy duże, stare płyty chodnikowe przy kompostowniku, to miejsce na kosz na śmieci, beczkę z wodą, wiadra gnojówkowe, jeszcze pewnie trochę powiększę powierzchnie utwardzone cegłą, żeby mi było wygodniej;
- przesadzone szałwie i wrotycz - dookoła płyt w kącie roboczym, jeszcze muszę tam coś podosadzać, żeby te płyty ciut obrosło;
- przekopane, wyrównane i przygotowane miejsce po wrotyczu i szałwii na kawałek trawnika i nawet już posiane i podlane, jutro jeszcze trochę przysypię ziemią, bo już zauważyliśmy, że nasiona trawy smakują wróblom

- kolejna gnojówka z pokrzywy wczoraj zebranej już stoi zalana wodą;
- obiadu nie było, zjedliśmy jakieś byleco z wczoraj i jajka sadzone

- za to na jutro się szykuje w lodówce ciasto czekoladowe z musem cytrynowym, a w piekarniku schną bezy na torcik kawowy