Wypieliłam dziś pasek ziemi między płotem a chodnikiem, worek chwastów się uzbierał. Czekam na jakieś działania gminy, mam nadzieję, że niebawem zrobią z tym porządek.
Przy okazji znalazłam tam dwie siewki białej (?) serduszki, bo to ona tam rośnie najbliżej. Muszę je do jakiej doniczki wsadzić i wymyślić im miejsce. Tylko niech podrosną.
Jutro popołudnie zajęte fryzjerem, może wieczorem coś podziałam (wreszcie bym prysnęła albo podlała).
Kasiu, a co, nosi Cię już? mnie w pracy zwiało i cieszę się, że jutro mam masaże moje. Mieliśmy jakiś problem z klimatyzacją, lodowato było i strasznie marzłam. Dziś coś poprawili. Ale też już się o gardło bałam.