No ładnie to czym ten murzynek był podrasowany za kierownicę była w stanie usiąść? Żałuję, że nie podjechaliśmy ale mój eM już chyba miałby mi za złe. I tak nie było nas długo, bardzo długo, dziecko w domu na obiad czekało zaczynając wydzwaniać.
Ja się tylko zastanawiam Ania po dzisiejszej wizycie gdzie ty to wszystko co masz na taczce wciśniesz...