tulucy napisał(a)

A w tygodniu jeszcze takie coś zmajstrowałam.


I teraz sobie stoją i świecą. Przez 6 godzin, do 22. Potem timer wyłącza. Też kompromis między moim zacięciem świątecznym a żądaniem dziecka, żeby w ogóle zlikwidować światełka z powodu kryzysu energetycznego.
Takie samo zjawisko zaobserwowałam u sąsiadów, a też wcześniej ich lampki świeciły się non stop.

Lucy, piękne takie proste i eleganckie zarazem

Mnie również się podobają
U mnie lampki świecą jedynie 4 godziny. Też kompromis Jedynie choinka świeci dłużej.

Dzięki dziewczyny. Ja na minimalizm przeszłam. Prawie. Bo nie pokazałam Wam girlandy wiszącej pod daszkiem, w wejściu do domu. Co prawda ona też jakby minimalistyczna, sama zielona, lampki i sznur złotych kulek. W sumie to niby każda z osobna ozdobą minimalistyczna, ale ich ilość już nie bałdzo.

Zrób zdjęcie girlandy wieczorową porą plis

Lucy, piękny masz minimalizm

Ja w tym roku nacięłam galezi na ozdoby… i dalej lezą… ech
Ale za to juz poczułam wiosnę, a ty ?

Luuuuuuuciiiiiii! Gdzieeeee jeeeeeesteeeeeeś?!?

Dziewczęta kochane miło mi bardzo, że do mnie zajrzałyście.

Niestety, nie mam dobrych wiadomości.

Nie będzie więcej migawek z ogródka.
Z powodów rożnych osobistych nie będę już miała mojego dotychczasowego ogrodu. Dlatego poproszę Danusię o zamknięcie wątku.

Może kiedyś wrócę z nowym ogrodem, może, nie wiem kiedy, nie wiem jak. Na razie będzie mi musiał wystarczyć balkon. Może założyć wątek "Migawki z balkonu"??

Do zobaczenia - póki co - w Waszych ogrodach

Lucy, odbierz priv, jeśli możesz.

O rety Lucy! To są okropne wiadomości! Bardzo mi się smutno zrobiło... Normalnie, aż mnie w dołku ciśnie. Tulę mocno i dużo siły w takim razie życzę. Obyś mogła wrócić z ogrodem! Przecież to Twój żywioł!

Migawki z balkonu oczywiście będą mile widziane!