Muszelka
08:32, 24 sie 2018

Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
Ewo, Basiu, Kamciu, Grażyno -> krokusy to moje ulubione kwiatki. "Zachorowałam" na nie już w dzieciństwie, gdy zobaczyłam Chochołowską w wiosennej szacie (wówczas nie było tam tyle pielgrzymek, co obecnie).
Pierwotnie miałam zamysł, by posadzić je w trawie. Ale w tym roku pilnie obserwowałam moje rabatowe krokusy. Zanim uschły ich listki trawnik był koszony cztery razy...
Życie, jak to życie. Czasem podcina pomysłom skrzydła
Musiałam zweryfikować koncepcję. 1000 cebulek posadzę przed tujami, od strony trawnika. Jeśli spodoba im się miejsce, to za kilka lat będę miała kilka tysięcy krokusików... Aż nie wierzę w to co piszę! 
Dobrego dnia!
Pierwotnie miałam zamysł, by posadzić je w trawie. Ale w tym roku pilnie obserwowałam moje rabatowe krokusy. Zanim uschły ich listki trawnik był koszony cztery razy...

Życie, jak to życie. Czasem podcina pomysłom skrzydła


Dobrego dnia!