Muszelko jestem, podoba mi się
Myślę, że powstaną kopie mini rabatki na innych działkach, bo jest super
Tylko, czy konikowi będzie smakować karmnik?, jak nie, to służę sianem z mojego trawnika.
Gogo, tę ciekawą rzeźbę można zobaczyć w Montreux nad brzegiem J. Genewskiego. To zwycięska praca Sary H. na Biennale w 2015 r.
Na górze drabiny stoi dziecko z wyciągniętą ręką, w której trzyma małą piłeczkę. Między szczebelkami drabiny są szybki, na których napisany jest poetycki tekst w formie wiersza „Et si ma bille etait la Lune” („A jeśli moja piłka była Księżycem”). Tekst całego wiersza możesz przeczytać tu: http://www.sarah.ch/fr/galerie/monumental/bille-etait-lune/ Warto. Piękny jest!
Sama rzeźba, jak i miejsce w którym stoi są niezwykle fotogeniczne. Żałuję, że byłam tam krótko, tylko przejazdem (ot, późnym popołudniem wysiedliśmy z pociągu na pierwszej lepszej stacji nad J. Genewskim i pospacerowaliśmy sobie jego brzegiem). Z nieba wówczas leciał malutki „kapuśniaczek”, zresztą baaaardzo upragniony po upalnym dniu. Był dla nas jak morska bryza
W innych warunkach pogodowych, w wybranej porze dnia/nocy (np. gdy Księżyc jest w fazie pełni) można byłoby tam zrobić wiele ciekawych fotografii. Oczami wyobraźni już je widzę
Ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma W pochmurny dzień, też można uchwycić fajne kadry. Wstawiam inną fotografię z tego wieczoru. Na pierwszym planie są roślinki (żeby nie było, że wstawiam zdjęcia nie na tematy ogrodnicze