Efekt negocjacji następujący :
Pani zaproponowała, że doślę mi marikena z gratisem w przeprosinach ale uprzejmie podziękowałam.
Reklamacji 2 pozostałych jakby Pani nie uznaje bo były zaszczepione wiosną ubiegłego roku i cyt. będą piękna jak się zagęszczą
Dlatego ostatecznie zwracam 2 Marikeny na mój koszt ( nie mam czasu się kłócić a sprzedawcę będę po prostu omijać szerokim łukiem )
Trzeci połamany zostaje u mnie. Może posłuży jako podkładka do samodzielnego zaszczepienia
Pani ma zwrócić pieniążki po otrzymani przesyłki.
ps . Pani zaznaczyła abym je dobrze zabezpieczyła na czas podróży co by im się nic złego nie stało


.
Już pędzę do Casto po folie bąbelkową
Jeszcze raz dziewczyny wielki dzięki za otwarcie mi oczu