Ten cmentarz to mocno zaniedbany, na peryferiach, za to malunki nas zachwyciły. Przy Playa de Carmen to pewnie wszystko wymuskane.
A co do juk, niestety marnieją, mnóstwo liści zwiędło, ale jeszcze się trzymają, wydaje mi się, że nawet jakieś nowe listki puszczają od środka. Może po prostu muszą odchorować?