Aniu witam cię

Moja hortensja ma chyba 3 lata i kwitła rok temu 3 kwiatami a w tym tylko 1
Kapryśne są ale jak już się mocno rozpanoszą to nie zawiodą

Tulipany wykopałam,bo niestety pozostawione w ziemi słabną,gorzej kwitną i zatracają swój wygląd.
Jak masz piękne i cenne odmiany to warto wykopać

Wczoraj udało mi się skosić trawkę i jest zielona i soczysta ( bo nie koszona ponad dwa tyg...)

Zrobiłam też małą rewolucję ale aż się boję zdradzić..bo sezon nie ten...jak skończę to się ujawnię

No to nie pozostaje mi nic innego jak cierpliwie czekać, może zaskoczy mnie w następnym roku, bo panoszy się strasznie, już całą pergolę zarosła.
Pokaż swoją w całej okazałości.

Z tulipanami miałam nadzieję, że dadzą radę, ale cóż trzeba to trzeba, w końcu mają pięknie zdobić na wiosnę

Ciekawe co tam za rewolucję zrobiłaś, czyżbyś coś przesadziła nie o tej porze

Coś tu o rewolucji poczytałam, no jestem ciekawa, bardzo tajemniczo brzmi a może wcześniej zdradzisz?
Idę na ogród, bo przesiedzę przed kompem, zamiast sledzić lato w ogrodzie

irena_milek napisał(a)

Coś tu o rewolucji poczytałam, no jestem ciekawa, bardzo tajemniczo brzmi a może wcześniej zdradzisz?
Idę na ogród, bo przesiedzę przed kompem, zamiast sledzić lato w ogrodzie

Też jestem ciekawa

Od paru dni napotykam się na słowo "ślini" więc ja się ślinię na ten namiot warzywnikowy i na posiadanie własnych warzywek ale już mi obojętne czy w szklarni czy bez byle gdzie aby tylko były .....Ale już wiem że szklarni lub namiotu nie postawię bo sąsiedzi będą podejrzewać , że kolejną altanę buduję ..... pozostał jedynie grunt ....

Podziwiam za pracowitość sezonową w postaci słoiczków z ogórasami i całą resztą .....

Ja natomiast namiętnie i z zawziętością całkowitą robiłam dżemiki truskawkowe , truskawkowo-borówkowe i soczki malinkowe i pomroziłam trochę owoców i ogórasy również mam za sobą już

Również preferuję zdrową żywność choć dzisiaj przy tej pogodzie jem wszystko co temu przeciwne

pozdrawiam i mam nadzieję , że spotkanie z dziecioczkami na ogrodzie wkrótce nastąpi , basen czeka a pogoda .... no właśnie gdzie moje upały ??? pozdarwiam

Koleżanko droga a co to za tajemnica ???????? proszę uchyl rąbka tajemnicy .... Napewno będziemy chwalić buziolki

Lenka ... przecież wiesz, że kobieta jest tak skonstruowana, że dopóki nie dowie się w wielkiej tajemnicy o czym jest tajemnica to ją może w tajemniczych okolicznościach szlag trafić ... zatem nie skazuj nas na samounicestwienie przez strawienie siem i uchyl rąbka owej tajemnicy naturalnie ... stop

...zgadzam się z Konstancją

Lena, odkad o tajemnicy napisalac, ze to tajemnica to niestety ale tajemnica byc przestala, wiec nie masz wyjscia musisz ja zdradzic
I to szybko, zanim sami dojdziemy o co kaman

Aniu,Irenko,Marzenko,Sylwio,Izo,Anno,Boćku z tą tajemnicą to trochę przesadziłam...raczej chodzi tu o ..wstyd...bo wstyd mi się przyznać że...wykopałam paroletniego już ..Migdałka.....wiem,wiem zbrodnia!!!

Własnymi ręcami , z korzeniami go wytargałam...tak się zaparłam że u lekarza dzień po wylądowałam..przesiliłam rękę i stan zapalny łokcia się wdał!
Ale warto było...

Wspomnienia:







Dzisiaj



W miejscu migdałka przesadziłam Wiąza Górski Camperdowni podsadzony funkiami i otoczony bukszpanami



c.d.n.

Rabata z której przeniosłam Wiąza, też przez lata się zmieniała....













Całość nadal mnie drażni... brak odpowiedniej wysokości żywopłotu,tła..rosną cisy ale jeszcze niskie....czas!!!

Zdjęcia pokazują doskonale wszelkie nierówności ....jednak wszystko da się skorygować - kwestia roku,dwóch i będzie cacy