Ale Aneczka u Ciebie pięknie, tak kolorowo i czyściutko, ja się ciągle zmagam z opadłymi igłami ze świerków, jodeł, sosen i tuj, masakra, spakowałam 22 worki tego badziewia a to jeszcze nie koniec ...
Dosypałam świeżej kory na rabatę przy biesiadnym ,od razu roślinki lepiej się prezentują. Choć tu muszę jeszcze przesunąć żurawki na brzeg rabaty,bo są w jakimś nieładzie.
Aniu czy robiliscie wertykulację pierwszy raz ?Wal wczoraj robił ,ale się spieszył nie lubię tak i nie mogę wygrabic tej sieczki traw do końca zastanawiam się jak fachowo to zrobić ziemia sucha wszystko fruwa ):
Aniu u mnie zmagania nie mniejsze.Ciągle ganiam z odkurzaczem , grabkami i taczką.Na razie wyrównuje tymi igłami i gałązkami teren na działce z ugorem,to nie muszę pakować w workiJak dalej tak będzie wiało to końca nie będzie ,bo ja też mam kilka starych tuj,sosen i świerków.Na dodatek dęba ,który dopiero zaczyna gubić liście.
Dziś cały dzień wydmuchiwałam z kamyczków igły w rabatach przed domem na trawnik ,a potem przy okazji wertykulacji grabiłam z trawnika i zmiatałam z kostki.Sprzątałam też pod skyroketami i pod tujami. Uprzątnęłam też pewien"bajzelnik rzeczy różnych". Trochę też podlewałam,bo chciałam zasiać trawę na ścieżkach w warzywniaku i zrobić dosiewki na trawniku,ale się ściemniło Został mi do odkurzenia jeszcze jeden zakątek.W sumie to już go raz sprzątałam ale przed wiatrami Ale cóż ...patrzenie na kwiaty utwierdza mnie w tym że warto się starać i trochę się pomęczyć
Bogusiu rocznej trawy chyba się jeszcze nie wertykuluje ,bo jest jeszcze słabo ukorzeniona. Ale nie martw się,na pewno się zregeneruje. Najwyżej zrobisz dosiewkiJa wertykulowałam tylko tą stara trawę ,co roku robimy wertykulację.Tylko pierwszy raz robiłam to sama i pierwszy raz posypuję ją podłożem popieczarkowym po wertykulacji.
No to sporo rzeczy też zrobiłaś Aniu.ach ta wiosna, taka ładna a taka pracowita.
roślinki piękne .
Twoje hiacynty jakby więcej rozwinięte .
Może dlatego,że ptaszki je pilnują.
Chyba moim zmienię miejscówkę