Moja kostrzewa ma już ze 3- 4 lata ,ale dzielona była wiele razy ,bo zaczynałam od może trzech kępek, a mam kilkanaście i a sporo jeszcze rozdałam.Ona szybko przyrasta. I tnę ją co roku wiosnę niziutko wtedy jest latem ładna,świeża ,bez suchych źdźbeł(tak się pisze?)
Myślę,że pytasz o czerwone begonie,które mam posadzone przy brzegu wzdłuż rabaty.Kupuję wiosną takie malutkie sadzoneczki po 1-2 zł, one dają kolor ciągle,aż do zimyMiejscami przeplatają się z innymi roślinami(tu z irgą)udając ich kwiaty
Tak to ta różyczka,ona ma takie zmienne to ubarwienie kwiatów w różnych fazach rozkwitu(jeden bukiecik ma różne kwiatuszki),porach rozkwitu ,czyli zależnie od pogody(nasłonecznienia) i w różnym świetle na fotkach też różnie wychodzi
Mam takie marzenie, abym mogła lecieć do Anglii. Mieszka tam syn i ciągle zaprasza. Przy okazji odwiedzenia jego może udało by się zwiedzić jakiś ogród. Nawet paszport wyrabiam i liczę, że mój stan zdrowia będzie na tyle dobry, że dam radę. Tak jak piszesz trzeba mieć marzenia i nadzieję i tego się trzymam.
Ten widoczek jest cudowny.