Rojniki i ciemierniki bardzo ładne Rojniki za mną chodzą już trzeci rok, a ciemierniki drugi, nie wiem co z tym fantem zrobić bo brak już miejsca na nie, już nic nie mówię o liliowcach i daliach, może coś wymyślę ...
Mam jeszcze rojniki w zwykłej,podłużnej donicy,czekają na swoje miejsce i kompozycję Może jeszcze jakąś misę z hypertufy zrobię,albo trafię jakieś fajne,ciekawe pojemniki?
Czyli zdrowych nie pryskam ! Myślałam, że on jednak profilaktycznie działa. Mączniak atakował mi tylko tą starą odmianę pnącej drobniutkiej róży, zresztą one chyba wszędzie łapią mączniaka. I już zastanawiałam się czy się jej nie pozbyć, ale mi szkoda ze względu na tą masę kwiecia. Latem jednak mączniaka złapała też róża Bouquet Parfait, wprawdzie delikatnie, ale jednak. I teraz myślałam, żeby i ją popryskać. Czy jak już raz miała, to już będzie łapać ? Czy coś działa zapobiegawczo? Warunki glebowe wszystkim różom sadzonym razem z nią zapewniłam takie same. Myślę, że dobre, obornika też nie żałuję. Gnojówką polecaną też podlewałam, ale tylko raz.
Masę kwiecia ma np. Mozart. Może warto wymienić tą różę na zdrowszą?
BP niekoniecznie musi łapać rok po roku mączniaka. Dużo zależy od warunków pogodowych. Jednak przycięłabym ją mocniej w tym roku. Ważne jest tutaj szybkie wysychanie liści. Najlepiej mieć słońce od rana, wtedy rosa szybko znika. W czasie upałów trzeba naprawdę dogłębnie podlewać, żeby róża nie miała stresu. Stres osłabia rośliny i wtedy szybciej łapią choroby.
Obornika nie musisz dawać co roku, no chyba, że masz piaski i ogólnie słabą glebę. Normalnie raz na dwa lata wystarczy. Kompost i gnojówka ze skrzypu. Ja jeszcze używam mleka (nie UHT) rozcieńczonego z wodą 1:5. Skrzypem należy pryskać regularnie. Poza tym na forum jest przepis na octan wapnia OW lub propionian wapnia PW. To też działa zapobiegawczo