Dziś pobawiłam się w kolejne dekoracje, choć musiało mi wystarczyć to co mam,bo wiadomo zakupy ograniczone. Jedynie skusiłam się parę brateczków będąc na ryneczku po szybkie zakupy spożywcze i sadzonki poziomek, sałaty i cebuli cukrowej.
Upalny dzień, a widoczek jakby zimowy z tymi kwitnącymi mirabelkami i chyba tarniną na sąsiedniej działce
Miałam w tym roku mniej siać, a wyszło jak zwykle...
Część już hartuję na tarasie.
A moja przygoda ze Stipą dopiero się zaczyna, zobaczymy czy się na dłużej polubimy!?
Widziałam Twoje ogolone Stipy, ja na razie trzy posiadam-przeżyły "niby zimę". Ale siewek na razie w gruncie nie widać, choć jesienią części nasion specjalnie pomogłam się wysiać
Jeszcze wysiałam papryki i pomidory, będę sadzić w gruncie. Może trochę za późno, ale nie wiem czy uda mi się kupić potem sadzonki, więc na wszelki wypadek posiałam.