Trochę szkoda mi było zrywać te kwiatki, bo moje ciemierniki młode i niewiele ich mają. Ale dzięki temu,że je zerwałam mogę teraz ciągle je oglądać, nawet jak jestem w domu. A na ogrodzie z tego zimna one znów pochylone bardziej.
Krokusiki jeszcze cieszą mimo przymrozków nocnych, jakieś wytrzymałe są
Pomysł z takim wyeksponowaniem ciemierników ściągnęłam od Sylwi, ale w podobny sposób dziewczyny pokazywały dalie i liliowce. A takie pływające stroiki sama już też robiłam z różyczkami i innymi drobnymi też kwiatkami razem ze świeczkami tealight.