Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Za drzwiami do ogrodu...

Za drzwiami do ogrodu...

sylwia_slomc... 00:44, 30 kwi 2020


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86007
Aniu przytnij go do zdrowego i dokładnie obejrzyj przekrój, obym się myliła i to nie była werticilioza tylko susza, bo zimy w tym roku nie było, więc nie wymarzł
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sierotka 07:01, 30 kwi 2020


Dołączył: 01 kwi 2017
Posty: 4071
anpi napisał(a)

Bogusiu, u mnie dalej są takie same te listki, żyją ale są takie pokarbowane. Ja swoich róż wcześniej nie nawoziłam i takie są. U wielu osób na Ogrodowisku też. To potwierdza ,że to wina nocnych przymrozków i słońca w dzień.


Możliwe ,ale powoli się rozwijają nawet są obfite , może będzie to jednak potem rok róż; ) natomiast po raz pierwszy obserwuję jak ptaszki wydziobują meszkę, cudny widok
____________________
spełnione marzenie las brzozowy zapach róż xxx moja wizytówka
Nowa12 08:58, 30 kwi 2020


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
anpi napisał(a)

Na razie chyba spróbuję go ściąć zostawiając te dwie gałązki z liśćmi.Może się z nich rozrośnie od nowa? Ale jeszcze czekam ,może któraś jeszcze się obudzi...?


Na pocieszenie ci powiem, że u mnie też w jednym klonie kilka gałęzi nie ruszyło i to takich dość grubych. Też jeszcze czekam bo na razie nie są uschnięte ale myślę, że jednak będą do wycięcia. Mnie się wydaje że susza robi takie straty ale też będę go obserwować pod kątem choroby. Na razie znalazłam przy nim mrowisko.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
iwona_d 10:23, 30 kwi 2020

Dołączył: 05 sty 2018
Posty: 216
Szkoda tego klonika, był śliczny.
anpi 10:45, 30 kwi 2020


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8939
Klonik Beni Maiko, zakupiony w tamtym roku:

Ciemiernik od gogo w towarzystwie tulipanów Emperior:

Szałwie na razie w niezapominajkach:

____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
anpi 10:58, 30 kwi 2020


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8939
sylwia_slomczewska napisał(a)
Aniu przytnij go do zdrowego i dokładnie obejrzyj przekrój, obym się myliła i to nie była werticilioza tylko susza, bo zimy w tym roku nie było, więc nie wymarzł

Czytałam u Ciebie i też pomyślałam o tej chorobie. Czy te kręgi, przebarwienia w drewnie są widoczne tylko w pniu, czy też w gałęziach, bo wycięłam grubszą i nic nie widać.
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
anpi 11:01, 30 kwi 2020


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8939
Nowa12 napisał(a)


Na pocieszenie ci powiem, że u mnie też w jednym klonie kilka gałęzi nie ruszyło i to takich dość grubych. Też jeszcze czekam bo na razie nie są uschnięte ale myślę, że jednak będą do wycięcia. Mnie się wydaje że susza robi takie straty ale też będę go obserwować pod kątem choroby. Na razie znalazłam przy nim mrowisko.

Niezbyt to pocieszające Miejmy tylko nadzieję ,że to przez suszę, a nie przez werticiliozę.
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
anpi 11:02, 30 kwi 2020


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8939
iwona_d napisał(a)
Szkoda tego klonika, był śliczny.

Szkoda
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
anpi 11:10, 30 kwi 2020


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8939
Sesleria Heuflera


I takie tam...
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
anpi 11:17, 30 kwi 2020


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8939
Wiosna na stole i w ogrodzie


____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies