Aniu, piękne te prace plastyczne wykonane z wnukami. My też ususzyliśmy już listki i jutro może coś będziemy z nich kleić. Trzeba coś robić.
A Twój ogród o każdej porze jest piękny. Cudne kolory. Lubię taką jesień.
Aniu, dobrze, że już znasz sprawców masakry trawnika.
Podpisuję się pod zachwytami obiema rękami
Cudna chryzantema, ciekawe, czy moje zakwitły /jeszcze jestem u Mamy/, bo wszystkie przezimowały.
Aniu fajnie, że mogłyśmy się znów spotkać i pogadać o zielonym i nie tylko
Trawy urozmaicają jesienny ogród. Na różne drzewa i krzewy nie mam już miejsca, to chociaż one... Ogród już znowu do ogarnięcia. Resztę liści do pograbienia, rojników w doniczkach i wszelkich dekoracji nie zabrałam jeszcze z ogrodu na taras, znów nie wyrabiam na zakrętach życiowych. Nawet nie byłam sprawdzić jakie skutki pozostawił po sobie przymrozek. Lilie które nie zakwitły pewnie już nie rozkwitną. Nawet te zabrane do domu kilka dni temu do domu do wazonu, nie dały rady...Ale cieszy, że większość jednak zdążyła zakwitnąć
Aż tyle komplemetów...-Dziękuję!
U Ciebie Rumianko nie mniej różnych pomysłowych arcydzieł z naturalnych materiałów Mnie ostatnio ogarnia jakieś lenistwo do tworzenia, wynikające pewnie z różnych życiowych przeżyć i różnorodnych obowiązków. A sytuacja w kraju i na świecie (nie tylko epidemiczna) też nie napawa optymizmem.
W głowie chęci i pomysły są, tylko jakaś niemoc...Ale cóż, może z wiosną będzie lepiej!???
Aga cieszę się, że chętnie u mnie gościsz, mam nadzieję, że kiedyś nie tylko wirtualnie...!
Kiwi mam posadzone trzy męskie i jeden obojnaki, miałam też jeden damską sadzonkę, ale się nie przyjeła. Męskie nie owocują, a są potrzebne tym damskim do zapylenia. Ale ten obojnaki -samopylny mi owocuje, w tym roku po raz pierwszy, jeszcze nie wiele. W kolejnych latach liczę na lepszy plon, gdy się bardziej rozrośnie, bo on póniej posadzony niż tamte.
Po lewej z etykietki wynika, że rozplenica Moudry, ale na nią nie wygląda i jeszcze w ogóle nie kwitła. A po prawej stronie Miskant Sioux, należy do miniatur. Polecam długo jest kolorowy.
Dzięki różnym inspiracjom i moim zachciankom, jest w nim różnorodnie, ale ja tak lubię. Właśnie by nie wiało tą nudą, którą czuję trochę w przedogródku
Ciekawe jak Wam wyszły liściowe wyklejanki, trochę mam tyły na forum, może jutro pozaglądam i odezwę się do zaglądających do mnie. Na razie pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa!
Znów miałam nalot na trawnik. Zryty tak samo.
I dodatkowo niezły podkop pod białą furtką tej samej nocy. Wygląda mi to na psią robotę( jakiś obcy,bo ja nie mam) Muszę tam położyć jakieś płytki lub wkopać niski krawężnik " w progu " furtki, bo widzę ślady na tej wykopanej ziemi że co noc się przedziera i wraca z powrotem. Czego on szuka w ogrodzie?
Chryzantemy na pewno Ci Grażynko zakwitły skoro widziałaś, że rosną po zimie.
Ja jeszcze nie wysadziłam do gruntu tegorocznych
Twoje i innych zachwyty bardzo mnie cieszą! A ostatnio zostałam doceniona, a raczej mój ogród w konkursie magazynu Mój Piękny Ogród "Ogrodnik doskonały 2020-Lato!" Szczegółami niebawem się pochwalę Bo przecież to wielka zasługa też Ogrodowiska, jego pośredni wpływ na wygląd mojego ogrodu