O rany! Ale ślimaków nazbieraliście. U nas z powodu suszy nie ma też ślimaków - pozytywna strona suszy.
Piękne masz róże - co jedna to piękniejsza
Nowy placyk super się prezentuje
Dzięki Basiu! Muszę jakoś zmodyfikować zarządzanie swoim czasem, bo kiedyś im miałam więcej zadań, to więcej zrobiłam, a teraz nie wiem za co się wziąć w pierwszej kolejności i w rezultacie wszystko zaczęte, nic nie skończone, albo nowe zaczęte
Chyba kaczki by tego nie przejadły... trzeba by mieć kaczą farmę
Mieliśmy dużo opadów i ślimory miały raj. Dziś znów pada. Więc pewnie znów będą zbiory!
No szok! takiej ilości jeszcze nie widziałam i się nie spodziewałam. co będzie w przyszłym roku, jak się to wszystko rozmnoży? przecież to co nazbieraliśmy to tylko część
Dumna jestem z placyku, miło że Ci się podobają moje ogródkowe poczynania
Ostatnio zajęłam się też aranżacją tarasu po remoncie ( choć jeszcze niuanse nie dokończone)
U mnie w pierwszej kolejności atakują warzywniak. Do kwiatowego jeszcze takie zatrwarzajace ilości nie dotarły. Ale straty mam, bardzo zasmakowały im sadźce, rdesty też mocno pożarte, brunery, jeżówki, szałwie itd. Ogólnie mam 25 arów działki(z dwóch stron ugór i ogromny staw po sąsiedzku) ni łatwo walczyć na takim terenie. One w większości mnożą się nie u mnie, widać jak wędrują zza siatki Ale do tej pory miałam pojedyncze sztuki, a w tym roku plaga. Niestety będę miała spore ilości na sumieniu, ale będę broniła bylin, bo są coraz droższe i nie stać mnie by nimi karmić ślimaki
Śliczne zestawienie jarzmianki z kocimiętką ☺
Mam nadzieję, że ślimory nie przychodzą na Twój piękny placyk. Ja się chyba poddam, jak u mnie będą takie ilości, nie mogę się przemóc by je zbierać, z obrzydzenia. I tak sobie myślę jak bardzo muszą być sypane warzywa czy truskawki, które kupujemy i na których nie ma śladów żerowania ślimaków