Dziś posadziłam wczesne ziemniaki Denar.
Postanowiłam spróbować uprawy pod słomą.
Nawiozłam na odchwaszczone i wzruszone poletko -ziemi popieczarkowej. Mniej więcej 20 cm warstwę( jakieś 15 taczek z górką wtargałam)
Powtykałam ziemniaki w rządkach wg rozciągniętych sznurków. A potem wszystko przykryłam słomą (na wysokość 30cm - miało być, jutro zmierzę jak wyszło, bo robiłam na oko)
Tu już część wysypane przekompostowanym podłożem popieczarkowym

Właściwe sąsiedztwo niestety nie jest zachowane, bo teraz truskawki( stare) i maliny będą miały obok ziemniaki, ale nie było wyjścia

Ziemniaki pod słomą? Nie znałam tej techniki. Ja będę próbować w workach.
Niebieskości u Ciebie niebiańskie.

Mają być bezobsługowe, bez obsypywania i bez pielenia, a potem bez kopania, tylko rozgarnąć słomę i wybrać z ziemi ręką
W to drugie( bez pielenia) nie do końca wierzę, bo skoro nać ziemniaka się przebije przez słomę to pewnie i jakieś uśpione jeszcze chwasty wyjdą, skrzyp napewno sobie poradzi, a miałam go tam. Sama jestem ciekawa co z tego wyjdzie? Czy zbiory będą zadawalające?

Fajnie to wygląda z tą słomą. Na pewno osłabi część chwastów. Ale ziemniaków nie wkopywałaś w ziemię?Jak z ich zielenieniem?

Ania też widziałam na YT w Naturalnie o ogrodach ten sposób -fajnie to wygląda ,a ciekawe jaki będzie efekt końcowy

Twój Raj wygląda zjawiskowo -wiadomo ,że trzeba się urobić ,żeby tak mieć ,ale dla tego efektu warto
Buziaki

anpi napisał(a)

Dziś posadziłam wczesne ziemniaki Denar.
Postanowiłam spróbować uprawy pod słomą.
Nawiozłam na odchwaszczone i wzruszone poletko -ziemi popieczarkowej. Mniej więcej 20 cm warstwę( jakieś 15 taczek z górką wtargałam)
Powtykałam ziemniaki w rządkach wg rozciągniętych sznurków. A potem wszystko przykryłam słomą (na wysokość 30cm - miało być, jutro zmierzę jak wyszło, bo robiłam na oko)
Tu już część wysypane przekompostowanym podłożem popieczarkowym

Właściwe sąsiedztwo niestety nie jest zachowane, bo teraz truskawki( stare) i maliny będą miały obok ziemniaki, ale nie było wyjścia

Będzie Pani zadowolona ☺️
Odminę Denar sądzimy od lat. Mimo tego że wczesne świetnie zimują w chłodnej piwniczce.
Nigdy nie słyszałam o takiej metodzie sadzenia. Mam już też posadzone ziemniaki, ale tradycyjnie☺️
Całe życie człek się uczy.....prawie jak Głowa państwa☺️
Pozdrawiam Aniu☺️

Też nie znałam tej metody sadzenia ziemniaków. Chyba nic już nie powinno mnie tu na forum zaskoczyć a jednak

Jestem ciekawa efektów ziemniaków pod słomą. Gdzie kupiłaś słomę i ziemię popieczarkową?

Agnieszko, słomę eM przywiózł mi ze wsi(jego rodzinnej)- zalegała w stodole bezużytecznie już kilka lat. Tak więc mam za free. Podłoże popieczarkowe mam przywiezione w ubiegłym roku wielką przyczepę z pobliskiej ( choć nie tak bardzo)pieczarkarni. Ale wybłagałam tą ostatnia przyczepę, bo nie chcą już oddawać, chyba sypią sobie na pole. Ceny transportu też tak poszły w górę, że szok. I dodatkowo do mnie się nie wjedzie cięższym sprzętem. Zrzucane były te tony na pole sąsiada i em zwoził przyczepką samochodową na naszą działkę.

nicol21 napisał(a)

Fajnie to wygląda z tą słomą. Na pewno osłabi część chwastów. Ale ziemniaków nie wkopywałaś w ziemię?Jak z ich zielenieniem?

Ziemniaki wduszałam tylko w ziemię, a przykryte są szczelnie słomą, więc światło chyba za skąpe by zieleniały, żresztą te młode ziemniaczki będą pewnie leżeć w ziemi , gdzie zakorzeni się ziemniak. Ale w pulchnej ( bo pod słomą nie zbije jej bezpośrednio deszcz), bo takie jest to podłoże które ja dałam(albo zalecany też kompost)i łatwo będzie je wygrzebać. Tak jest opisane, a jak będzie to ja na bieżąco postaram się też Wam napisać.
Ale w ubiegłym roku kilka ziemniaków, które (maleństwa)zostały po wykopkach w ziemi, przysypane brzegiem pryzmy popiecz. podłoża przerosły przez nią liśćmi i obrodziły ziemniakami lepiej niż te które sadziłam zwykłą metodą z obsypywaniem w zwykłej ziemi choć już z domieszką tego podłoża. Tak więc jestem dobrej myśli, a jak będzie zobaczymy. To dla mnie eksperyment.