Milka napisał(a)

Basiu, ja cię to pocieszy, u mnie takoż samo

Irenko, u Ciebie też? No to ja myślałam, że we Wrocławiu to już tulipany kwitną.

Joann napisał(a)

Ogród zimą ma swój urok, a że tak mało śniegu u nas ostatnimi laty, zupełnie mi on nie przeszkadza. Chętnie oglądam takie widoki U mnie też opady, wygląda jakby styropian z nieba ktoś sypał

Asiu, śnieg i wszelkie inne opady są bardzo potrzebne. Ale ja już do wiosny tęsknię.

Joann napisał(a)

Ten mi się podoba bardzo, Kasiu jaka to odmiana? Gęsto rosną, są naprawdę bardzo ładne. Moja córcia by się ucieszyła, gdybym wsadziła w ogrodzie takie piękne, kwieciste pnącze, bo jak widzi, że się głowię na podwórku, co by tu wsadzić, to tylko pyta, czy będą kwiatki, bo ona chce "takie kolorowe kwiatki" no muszą być!

Asiu, a ile latek ma Twoja córcia? Jeśli kolorowe to może Mazurek lub Słowianka by jej pasowała. Słowianka to taki mocny róż z jasnym środkiem a Mazurek delikatny róż. Zaraz poszukam zdjęcia.

Mazurek


Solina pierwsza z lewej i Słowianka obok.



Ta w środku to Słowianka.



Tu ten White Prince Charles rosnący od wschodu. Też bujny jak ten od południa.

Basiu, szybkiego powrotu do sprawności Ci życzę.
U nas też śnieg, nie topił się w ogóle bo było poniżej zera.
Powojniki cudne, może gdzieś kiedyś znajdę miejsce na nie

Basiu, ta domagająca się kolorowych kwiatków w ogrodzie to sześciolatka. Widzi, jak szaro i buro jest u nas i kolorowymi kwiatkami chciałaby ozdobić ten smutny obraz Powiem Ci, że przepiękne są te powojniki! Mazurek i Słowianka zachwycają swoim różem, dla dziewczynek to cudo przecież takie różowe Gdzieś je wpasuję

O, Basiu, uważaj na siebie. Dużo zdrówka życzę

Co prawda, już pisałam, ale muszę się powtórzyć, masz fantastyczne powojniki.
Również zdrówka życzę i poprawy pogody, słoneczka i ciepełka.

Dzisiaj u nas śnieg leży nadal. Rano było -6 .

Po południu zrobiłam mały spacer po ogródku. Oto zdjęcia ze spaceru.



Tulipanowe przedszkole jeszcze śpi.



Wstępnie postawione skrzynie z poziomkami. Ale gdy będzie cieplej to trzeba je zestawić, wymienić ziemię w skrzyniach i na nowo posadzić poziomki. I trzeba również trochę zbić te skrzynie bo się rozlazły. I pomalować.

Tu kalina sztywnolistna jeszcze ma zwieszone listki.



A tu, patyczki hortensji bukietowej Limelight, ściętej 2 tygodnie temu. Mają się ukorzeniać. Zobaczymy co z tego będzie. Przydałyby się dla mojej synowej i syna bo będą mieli za kilka lat swój ogród. Robię to pierwszy raz z tymi hortensjami.
W zeszłym roku latem ścięłam kilka niesfornych gałązek hortensjom ogrodowym. Zrobiłam z nich sadzonki i posadziłam w doniczce. Ukorzeniły się wszystkie. Jesienią już je rozsadzałam do doniczek. Ciekawa jestem czy przezimowały. Dzieciakom też by one się przydały..

W głębi widać naszego częstego gościa, czarnego kiciusia. Przychodzi do nas na jedzonko.