Jeżeli by tam został to kule przedstawię w inne miejsce. Gdy zobaczyłam te kolorowe kwiaty w sklepie to sentyment mi się uruchomil i tak jak mowisz-wspomnienie z dzieciństwa mmm... Cieszę się że znowu wróciła na moda na łubiny.
Witaj,
zauważyłam, że zmagasz się z podobnymi problemami jak ja. Widokiem na ogromne budynki. I też mam miniaturowy ogród.
Ja ze starego ogrodu zostawiłam drzewa owocowe, aby mnie zasłaniały. To też nie jest najszczęśliwsze rozwiązanie.
Łubin trafił jednak obok drzewek owocowych.
Jaskrawe turzyce dla kontrasu z żurawkami. Za tą kulą po lewej planuje jakąś hortensje ale o mniejszym pokroju, jakie możecie mi polecić? Takie żeby wielki krzaczor nie wyrósł?
pod grujecznikiem jedynie bym zrobiła rabatę .....
a w skrzyni warzywnej masz busz ....co dobrego tam rośnie ?
a i klony zapomniałam pochwalić -śliczne są .....widziałam ostatnio takie i one potrafią mieć wielką koronę .....ale to chyba dobrze ,bo pozasłania Ci trochę te budynki
Jejku dziękuję się napatrzam na ogrodowisko i w kompleksy wpadam :-/
No nad rabatą od grujecznikiem dalej myślę. Mam zadatki do bycia kokoszka i wszystko bym najchętniej gdzieś wepchnela heh.. w warzywniaku głównie sałaty, rucole, botwinkę, mietke i zioła mam. Nie jest zbyt dużo miejsca to się busz robi. A klony cały czas oczyma mierzę i rozmyślam na ile nas zasłonia. Póki co w tych budynkach nikt nie mieszka. Było paru zainteresowanych ale nadal cicho sza... cóż ich obejście i ogrody nie powalaja. Oby nikt tam nie zamieszkal hyhy