Karolinko, bardzo sie cieszę, że moglam Cie poznać. Wiem, że wszystko Ci się uda. Masz w sobie tyle pozytywnej energii, ze możesz nią obdzielać na lewo i prawo Dziekuję za miłą gościnę

tez bym garazu w bryle domu nie robiła

aktualnie tak mam i sie zastanawiam dlaczego dałam sie w manewrować w ten idiotyczny trend ...to samo dotyczy zlewu w kuchni pod oknem ....i lokazlizacji lustra i umywalki na przeciwko okna ....dla mnie to sa podstawowe wady projektowe.

a jak już garaz budować to wolnostojacy i najlepiej na duze auto i zeby miejsca zostało na cała klamociarnie typu opony rowery narty itp........w dobie bram na pilota przejsc kilka kroków to nic takiego )


smród spalin i beznzyny ...zawsze dojdzie do pomieszczeń mieszkalnych

ja nie trzymam auta w garazu ...ale i tak czasem smiedzi benzyna czy spaliną bo trzymam w nim kosiarkę...po mimo tego ze przejscie do garazu jest przez kotłowinie i sa dwoje drzwi

Ale fajnie że zaglądacie Dziewczyny!

Będzie wiata chyba. Ze względów kosztowych głównie. Ale też dlatego że miałam podwójny poprzednio i to była jedna wielka graciarnia. Chcę utrzymywać porządek w życiu, w głowie, w domu i ogrodzie haha
Balkonów też już nie chcę Naszukałam się tych projektów i te z garażem sa o wiele droższe w realizacji. Mam jednak w warunkach zabudowy garaż w bryle, muszę spytać co się stanie jeśli tego garażu nie zbuduję. A grzać garaż... z wielką bramą... chyba nie ma sensu bo ogrzewanie będę miała gazowe. Chyba będzie ten Ekonomiczny 1A i wiata i tyle. hmmm

Kasiu, fajnie że byłyście, szkoda że nie pojechałam jednak do Justynki bo wtedy i działkę byście zdążyły obejrzeć!

Jolanka, dziękuję że byłyście, fajnie było, szkoda że tak krótko!

Justynko mam w warunkach zabudowy garaż w bryle a chyba będzie tylko wiata. Zobaczymy. Dzięki za uwagi, postaram się wziąć wszystkie pod uwagę.

To też jest tak że już mieszkałam tu i ówdzie i wiem czego chcę i wiem co tolerować mogę. Musze brac siły na zamiary teraz bo nie chcę się budować 10 lat. Więc ten mały domek i wiata pewnie, projekcik jest idealny na moją działkę dzwonię dziś do gminy i konsultuję się z projektantką i jedziemy z koksem

a na razie zakopana w pracy, bo okres urlopowy i jest mega sajgon...
miłego dnia!

Karola, garaz nigdy nie jest przymusem, mozesz go zrobic w bryle lub wcale, chodzi o to ze nie moze byc wolnostojacy

Kasiu dzwoniłam do gminy, gość w inwestycjach też tak twierdzi. Oby nikt się do tego potem nie przyczepił bo warunków zmieniać nie będę heh.

Wysłałam do projektantki co chcę plus kupę papierów z pytaniem czy wszystko jest ok i pytaniem o tę wiatę i piwniczkę ziemiankę. Czekam aż odpisze
Czekam na mapki i w międzyczasie załatwiam i szukam wykonawcy
Wczoraj byłam w tej firmie co stawia domki za 200 tys ale mnie nie przekonał. Młody chłopak, biuro świeżo wynajęte, zaliczka 20%... heh

szukam dalej większych sprawdzonych firm.

Dzwonił do mnie gość z Tauronu, może coś się ruszy z ich strony nareszcie, po miesiącu (!) heh.

Zamówiłam sobie sosny kosodrzewiny pumilio, 20 szt. Chcę trochę zimozielonych żeby się nie zapędzić w kozi róg przy ilości roboty z bylinami.
Na froncie dużo lawendy (kupię ją już po budowie), traw, pięć kolumnowych sosen i kosodrzewiny własnie. Z białym tynkiem i czarną dachówką nasycona zieleń i fiolety będą dobrze wyglądały myślę.

Czekam na potwierdzenie że mój wybrany projekt jest ok na tę działkę i go kupuję bo do weekendu jest ciutkę taniej w promocji heh. I potem niech się dzieje
ciekawe czy się wyrobię z papierami do jesieni tak żeby fundamenty można było lać... heh

miłego dnia!

Trzymam kciuki za terminy

Zdążysz to wszystko posadzić na działce ??

Stoi w doniczkach i będzie stało. Na działce perz po kolana :/ będę to pewnie pryskać, a na razie nie sadzę tam nic. Mam nadzieję w doniczkach mi się nie zmarnuje.

Zrobię sobie jedynie poletko na maliny i je posadzę jesienią, bo to "w dołku" i tam roboty nie sięgną. I we wrześniu posadzę te trzy drzewka owocowe które mam. I tyle. Reszta tu na miejscu w przechowalniku.

Czas leci a nic się nie dzieje hmmmm... wkurza mnie to

Jesteś tak samo niecierpliwa jak ja