Ho, ho, ho, ale masz już pięknie kolorowo i bogato na rabatach
I wszystko niesamowicie urosło
Podziwiam za prace przy warzywniku, tylko patrzeć jak będą obfite zbiory
Już się kolejka po irysy ustawia. Jak Ci się bardziej rozrosną to się będę uśmiechać. Może po remoncie domu. Ja mogę dać takich fioletowo wrzodowych nie umiem inaczej określić tego koloru. Mam cały łan liści, a kwiatka w tym roku w tym łanie żadnego bo babcia je w ubiegłym roku parę razy ścięła do zera
Irysy kupowałem w specjalistycznej szkółce przed chyba czterema laty. Z tej rabaty to jestem zadowolony a jednocześnie - nie. Zadowolony bo jest szczelnie wypełniona i wciąż coś na niej kwitnie. Niezadowolony bo to taki misz - masz. Niestety nie potrafię spójnie zaprojektować krajobrazu. Wędrując po parkach podziwiam kompozycje. Często widzę obrazy roślinami malowane. Wydawało by się, że najprostszą metodą jest przenoszenie rozwiązań do własnego ogrodu ale w moim przypadku to się nie udaje.
Podpórki wykonałem przy pomocy spawacza. Kółka zwinąłem z drutu w specjalistycznej firmie. Druty pociąłem i poszlifowałem sam. Kulki stalowe - kupiłem. Wymiary dobrałem do moich roślin. Gosiu, wymiary dobierz do swoich piwonii. Moje mają wysokość 60 cm, część ma 40 cm ale już widzę, że dla niektórych piwonii są zbyt niskie. Będę dorabiał takie na 70 lub na 80 cm. Średnice kółek też zależą od wielkości karpy. Dolne kółka są nieco mniejsze od górnych. Te moje mają: dolne 40 cm, górne 60 cm. Już widzę, że niektóre są zbyt małe.
Kasiu, moje rośliny zacząłem kupować trzy lata temu Bo wtedy zacząłem tworzyć Przedogródek pod Dębem. Wcześniej miałem sporo liliowców nad stawem. Niektóre kosaćce zaczęły się rozrastać ale dotychczas ich nie rozsadzałem. Być może, w tym roku niektóre będę uszczupalał.
Dziękuję Dorotko za pochwałę.
Spacerując wirtualnie po Twoim ogrodzie wzdycham cichutko i staram się aby uroda mojego Przedogródka choć w części dogoniła Twoje i inne "ogrodowiskowe" osiągnięcia