Gosiu zapraszam serdecznie. Tylko nie wiem czy fiołki dotrwają do weekendu. Właśnie pobiegłam na górkę i już jest ich mniej. Po drugie mój M coś przebąkuje, że musi tam kosiarką wjechać i usunąć te suche badyle. Będą czy nie i tak zapraszam.
Akwarelo Pocieszylas mnie z tymi fiołkami bo strasznie mi ich szkoda tak cudnie pachną. Ogólny kształt na razie planuję w głowie, co chwilę coś nowego dochodzi, coś zmieniam ale powoli jakaś spójna wizja zaczyna mi się klarować. Jeszcze trochę i dojrzeję do tego aby podjąć ostateczne decyzje i narysować plan. Na pewno będzie dużo roślin kwitnących na biało, niebiesko i fioletowo. Hortensje bukietowe, lawenda, kocimiętka, szałwia, różowe i białe jeżówki. Na wiosnę żółte narcyzy. Może miejscami coś czerwonego dla kontrastu ale jeszcze nie jestem pewna. I na pewno bedą trawy, dużo traw . Za hosty bardzo dziękuję. Te ostatnie podobają mi się najbardziej. Tylko u mnie na razie cienia jest niewiele a ten co mam musi zostać nieobsadzony bo sąsiedzi będą remontować budynek, który stoi na granicy działek. Oby zdążyli jeszcze w tym stuleciu .
Czy ktoś wie co znalazłam? Przyjaciel czy wróg?