Hej Ewelina miło Cię widzieć
Urzędowo podobno w toku , a my już jesteśmy w blokach startowych działka po naszej prawej też będzie wydłużona a od lewej mamy " dwumetrowy pas bezpieczeństwa " też nasz..tzn płot planujemy jako przedłużenie naszego , istniejacego płotu a za nim 2 m dziczy...żeby jednak to poczucie mieszkania w lesie trwało

Z refleksem ślimaka sportowego (co prawda moje ślimaki są bardzo szybkie.. wiem bo dziś wiadro uzbierałam... na dnie nie było problemu, ale czym wyżej tym szybciej mi próbowały zwiać z wiaderka..).

Pomysł Agnieszki bardzo mi przypadł do gustu

Dobre, dobre, nie-seks wycieczki! Grunt że wrócił. My jakiś miesiąc temu przygarneliśmy "kicia-kocia", młodą jak się później okazało kocicę, nie rasową choć wyglądającą bardzo jak norweski kot. Ogłosiłam na lokalnym portalu FB, odzew był, ale właściciela nie znaleźliśmy. Byliśmy u weta, ale nie ma chipa. Wychudzona była tak że cześć sierści nie miała, ale teraz odrasta bo ma dobre papu. Nasz kot ma z ną problem. Śmieszny jest - jak jest na oknie i okno jest zamknięte to strasznie jej wygaduje i się na nią rzuca - wystarczy okno uchylić i kot do rany przyłóż Typowy facet się do lubego śmieje że jak jest bezpieczny "to ja ci pokaże" a jak już konfrontacja bardziej bezpośrednia to "a konserwę przynieść?"

Kibicuję za dodatkowym metrażykiem...już nawet planik masz, super zapowiada się przemyślany ogród
Zielona aleja ze żwirową śćieżką zaproponowana przez Agę to strzał w dziesiąteczkę

Przeszło Ci z Giardiną w doniczce? Nie da rady! U mnie przez rok w gruncie Giardina urosła trzykrotnie...
Zresztą zaraz będziesz miała miejsce na setkę róż. Giardina na trejażu czy pergoli zmieści Ci się zapewne

Buziaki Gierczuś