Cudo miłorzębowe piękne. Że też moje cudo wolało zrzucić liście zamiast zżółknąć .

O Agatko to dla Ciebie

Aniu tak funkie będę dosadzał, mam cztery takie miejsca na funkie i paprocie i to co lubi cień ale w kolorze białym, Na razie mam tojeść orszelinową i świecznicę groniastą.
A paproci nie posadziłem bo ostatnio miałem "nicmisięniechce"

Ania111 napisał(a)

Grzesiu ,

Twoja żona to łowczyni prawdziwych perełek

Pozdrowienia dla żony

Aniu pozdrowię, dziękuję
Tym bardziej że ona pochodzi z Twoich rejonów, prawie(PiotrkówTryb)


perukowiec


borówki amerykańskie


i uwielbiam moje dzrewa

deszczowymaj napisał(a)

O proszę ..jaki rarytasik
Teraz zazwyczaj grubo sobie liczą za takie cuda

O tak już wtedy w sklepach ze starociami to było cholernie drogie, ona to znalazła u kogos na strychu

A czego nie widać to ten kredensik wypełniony w całości jest płytami i stoi w moim muzycznym pokoju, gdzie tylko-ja,sprzęt i Funia

greg66 napisał(a)

Aniu pozdrowię, dziękuję
Tym bardziej że ona pochodzi z Twoich rejonów, prawie(PiotrkówTryb)


perukowiec


borówki amerykańskie


i uwielbiam moje dzrewa

Bo w centralnej Polsce to fajne dziewczyny mieszkają

Dokładnie takie coś słyszę bardzo często

to jeszcze parę trawek
muhlenbergia


proso z trzcinnikami


miskanty

Trawy prześliczne, widzę że jesteś kolekcjonerem ja sadzę te rośliny które pasują formą, fakturą, jeżeli coś jest podobnego to rezygnuję i szukam dalej, boję się być kolekcjonerem, nie mam na to warunków, podziwiam okazy u innych
'Niechcemisie' i mnie dopadło, masakra, a tyle jeszcze mam w planach ...
Jutro jadę po Bergenie bo jest promocja na rośliny 30%, myślę że jest to roślina 'żelazna' i w jednym suchym miejscu w moim ogrodzie poradzi sobie, oczywiście po udoskonaleniu tej skały gliniastej - bo ziemią to trudno nazwać. Nic nie chce tam rosnąć, może tym razem się uda z bergenią

A masz krzewy aronii? Są bezproblemowe. Owoce są bardzo zdrowe, sok znakomiy (szklanka dziennie reguluje ciśnienie idealnie). Z zeszłorocznych zbiorów zrobiliśmy pyszne winko. Poza tym przepięknie przebarwiają liście jesienią.
W tym roku zostawiliśmy wszystkie owoce ptakom, bo mamy jeszcze taką ilość soku i wina, że nie było potrzeby ścigać się ze skrzydlatymi łakomczuchami.