Toszka
06:46, 04 paź 2018
Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Fosfor do dołka powinno się pod wszystko świeżo sadzone dawać. Działa jak ukorzeniacz.
nawóz pk. Jest to jak na razie jedyny nawóz jaki udało mi się znaleźć bez dodatku azotu. Czyli, że ten nawóz śmiało można dać na jesieni. Pod wszystko mozna dać. Na trawnik też.
W dziale "ogród" masz watki o ekologicznym nawożeniu. Pierwszy rok od posadzenia roslin w bogatych, zaprawionych dołkach absolutnie nie wolno niczym nawozić, bo rośliny odtwarzają system korzeniowy i nie powinny tworzyć bogatej części zielonej. Inaczej po porostu zaczną chorować, albo mieć złą kondycję. Jedynie wskazane jest przy sadzeniu dodatek fosforu i ew. potasu. Reszta jest w kompoście i oborniku dodanym do dołka. Dlatego tak namawiałam cię na zdobycie wszelkich dobroci i przekopanie ich na rabatach.
Nawożenie sztucznymi nawozami jest może i wygodne, ale wcale nie bezpieczne dla roslin. Przenawożone mają zachwiany bilans i często chorują i są atrakcyjne dla patogenów i szkodników. Najlepszym nawozem jest kompost z dodatkiem obornika i mączki bazaltowej. I ściółkowanie tym roslin.
Jedynie żarłoczne jeżówki lubią dostać co roku na wiosnę granulowany obornik (rewelacyjnie reagują na owczy obornik).
Resztę o nawożeniu przyswoisz za rok, dwa. Teraz o tym nie myśl, a tylko szykuj rabaty z dobrociami
Miskanty możesz posadzić. Proponuję co najmniej 1,5 -2m od drzew. Nawet ciut dalej.
nawóz pk. Jest to jak na razie jedyny nawóz jaki udało mi się znaleźć bez dodatku azotu. Czyli, że ten nawóz śmiało można dać na jesieni. Pod wszystko mozna dać. Na trawnik też.
W dziale "ogród" masz watki o ekologicznym nawożeniu. Pierwszy rok od posadzenia roslin w bogatych, zaprawionych dołkach absolutnie nie wolno niczym nawozić, bo rośliny odtwarzają system korzeniowy i nie powinny tworzyć bogatej części zielonej. Inaczej po porostu zaczną chorować, albo mieć złą kondycję. Jedynie wskazane jest przy sadzeniu dodatek fosforu i ew. potasu. Reszta jest w kompoście i oborniku dodanym do dołka. Dlatego tak namawiałam cię na zdobycie wszelkich dobroci i przekopanie ich na rabatach.
Nawożenie sztucznymi nawozami jest może i wygodne, ale wcale nie bezpieczne dla roslin. Przenawożone mają zachwiany bilans i często chorują i są atrakcyjne dla patogenów i szkodników. Najlepszym nawozem jest kompost z dodatkiem obornika i mączki bazaltowej. I ściółkowanie tym roslin.
Jedynie żarłoczne jeżówki lubią dostać co roku na wiosnę granulowany obornik (rewelacyjnie reagują na owczy obornik).
Resztę o nawożeniu przyswoisz za rok, dwa. Teraz o tym nie myśl, a tylko szykuj rabaty z dobrociami

Miskanty możesz posadzić. Proponuję co najmniej 1,5 -2m od drzew. Nawet ciut dalej.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)