Sporo czasu zajęło mi przejrzenie tego wątku, ale warto było i nie można tego nazwać stratą czasu i siedzeniem na jakimś forum

.
Do tej pory dziwiłam się, że nie masz takiego ogrodu jak ten, z masą kolorowego kwiecia od wiosny do jesieni. I wreszcie jest,jako spełnienie marzeń.
Pięknych mebli i detali jest tyle, że chyba wystarczą na cały przyszły ogród

.
Budowa ogrodu nigdy się nie kończy i to jest piękne, u mnie znowu dłubanina i nie mam w tym roku warzyw, prócz smutnego pomidora i szczypiorku

,
Linie proste popieram, choć i ogród Bressingham czy Beth Chato, gdzie ich nie ma zachwycają przecież.
Pamiętasz spotkanie z Beth, wtedy była jeszcze w całkiem dobrej formie, to już pięć lat minęło i tylko zdjęcia nam zostały...
Z pozdrowieniami

.