Luty to chyba statystycznie najzimniejszy miesiąc - więc w sumie dobrze, że ze śniegiem. U nas pada nieprzerwanie trzecią dobę i to w mieście. Poza miastem - czwartą. Pamiętam, jakieś 9-10 lat temu, była taka zima, że u nas śnieg leżał do końca marca, na południu jeszcze dłużej, a ludzie wywozili z ogrodów śnieg na taczkach, tak mieli go dość

No, nie wiadomo, nic tu się nie poradzi.
Ja tylko nie wiem, czy śpieszyć się z wysiewem na rozsadę, bo jeśli wiosna się opóźni, to lipa z wysadzeniem tego gdziekolwiek.