dziewczyny, to byłby niezły pomysł mieć tak wyznaczoną trasę biegu ale to kółko jest nie takie duże...
te ślady to moich psów - tak biegają wokół tego kółka, widzicie jakie wyćwiczone ? nie wolno im chodzić po tym warzywniku i nawet w zimie są grzeczne !

Wando, witam u mnie, bardzo miło że zaglądnęłaś i ze Ci się tu podoba... zapraszam nadal a przy okazji, też zauważyłam u Ciebie ten komplet ogrodowy - jak go konserwujesz ? bo ja jeszcze nic z nim nie robiłam, a teraz w zimie też stoi na zewnątrz...

tyna napisał(a)



He he... widać dokładnie, że Marzenka biega w kółeczko dla rozgrzewki

Ale się wybrechtałam....... padłam......

Dołączam do brechtania Justyny

Zima za oknem, ale śniegu nie ma dobrze, że śnieżna zima u Ciebie i można z przyjemnością na nią u Ciebie popatrzeć

Marzenko, twoje rh na pewno przeżyją. Masz je przecież doświadczenie z ich uprawą. U mnie nie ma takiego śniegu. Mróz aż piszczy, a śniegu nie za dużo. Ciekawe jak tam u mnie na działce. Wsadziłam jesienią małego hibiskusa, wprawdzie go solidnie okryłam, ale jestem pełna obaw. Już jeden mi przepadł, właśnie prze srogą zimę. Mróz ma być jeszcze większy. Ale co będzie to będzie.

Ja też zaglądam do Marzenki i połowę wątku już przejrzałam , do wiosny chyba zdążę całość
zobaczyć Fajne masz zwierzaki ,takie wyszkolone i posłuszne Mój nie jest taki zdyscyplinowany i chodzi gdzie chce .

Bożeno, no, mam nadzieję, że rh dadzą sobie radę ..., ale hibiskusa raczej niespecjalnie okryłam... a tu teraz -16 st...
Witaj Bożeno-babopielko, no to zapraszam na dalsze czytanie... ale od Ciebie dowiaduję się o wielu interesujących i pięknych roślinach, które rosną w Twoim ogrodzie, pewnie niejedną będę chciała mieć u siebie , a psy... aż się dziwię, ze nie wchodzą mi na to kółko..., tresowane nigdy nie były... najwyżej delikatnie pouczane...
Przemek, to to fajnie , że się pośmialiście...a wiesz, że musiałam dla pewności sprawdzić w internetowym słowniku, co znaczy słowo 'brechtać'

To Ty Marzenko jeszcze nie śpisz, czyżbyś nocne bieganie wokół kółka trenowała ?...

MArzenko,piekny ogród w przepięknej okolicy.Stopnio bedę go zwiedzała.Jest tu tyle pieknych ogrodó,ze nie sposób wszystkie zwiedzic.Na pewno bedę częstym gościem.

marzena napisał(a)

Wando, witam u mnie, bardzo miło że zaglądnęłaś i ze Ci się tu podoba... zapraszam nadal a przy okazji, też zauważyłam u Ciebie ten komplet ogrodowy - jak go konserwujesz ? bo ja jeszcze nic z nim nie robiłam, a teraz w zimie też stoi na zewnątrz...

Marzenko, ten komplet już przy zakupie był czymś tam konserwowany, a kupiliśmy go już chyba cztery lata temu. Stał pod zadaszeniem. Tylko jeden fotel był pod gołym niebem.
Teraz mój M wykłada taras płytkami, a więc komplet powędrował pod chmurkę i leży na nim śnieg, co zresztą uwieczniłam u mnie na wątku.
I muszę ci powiedzieć na koniec, że fotel stojący wcześniej pod dachem oraz ten, który stał bez zadaszenia, niczym się nie różnią.
Trochę mnie denerwują przerwy w blacie między deszczułkami, bo często mi przez nie wypada długopis albo łyżeczka A ciebie to nie wkurza?

marzena napisał(a)

dzisiaj trochę pookrywałam jeszcze dodatkowo korzenie rh gałązkami świerka/jodły ... no i muszą dać sobie radę ...

Ja dzisiaj swoje przykryłem prawie w całości śniegiem. Jednego nie udało mi się zasłonić, bo.... śniegu mi brakło... Tego pulchnego