Marzenia, podtrzymuję moje słowa z kiedyś tam.....masz bardzo egzotyczne widoczki, jak z jakiejś Francyji, czy Italiji
Ten mur, to był strzał w dziesiątkę!

Justyna -taras strzał w dziesiątkę

No tak, wszystko razem, taras, i mur, za rzadko bywam wydało się

AgnieszkaBK napisał(a)



Ja w minionym roku straciłam sporego grubosza prowadzonego w drzewko na grubej nóżce,przelałam niemądra

oj, to szkoda właśnie mi się skojarzyło ..... a jak grubosz stoi w ogrodzie i padają deszcze, to mogą mu zaszkodzić? Trzeba go zabierać do domu?

Moim zdaniem oczywiście,że mogą zaszkodzić .Grubosz ma dużo zapasu płynu w liściach i nadmiar wody służy gniciu .

tyna napisał(a)

No tak, wszystko razem, taras, i mur, za rzadko bywam wydało się

Zaniedbujesz nas ,zaniedbujesz ! )))))))))

Marzenko, siedzę i wzdycham...
Po przejrzeniu kilkunastu pierwszych stron.. muszę ochłonąć .
Masz wspaniałe otoczenie, ta przestrzeń, te widoki, te mury i murki...
Lawenda jest u Ciebie strzałem w dziesiątkę!
Jak się rozrośnie to będzie z daleka zachwycająco wyglądać.
Bardzo ciekawa jestem, jak będzie wyglądać Twój ogród w tym sezonie, czekam niecierpliwie na pierwsze, wiosenne zdjęcia .

I ja Marzeno, lubię do Ciebie zaglądać. Czy nie pojawiły się nowe fajne zdjęcia ? Czy nie napisałaś coś ciekawego. Dziś też zajrzałam.

miło mi dziewczyny, że zaglądacie i dzięki za te 'strzały w 10 '

no i witam Cię Aniu po raz pierwszy , wiesz, ja też jestem ciekawa, jak będzie na wiosnę u mnie, trochę nowych roślin posadziłam w lecie i jesieni, będę obserwować jak sobie poradzą ...

no i mam też w planie ( jak zresztą każda/y ) nowe nasadzenia w ogrodzie ...
na tej fotce widać moje kółko warzywne posypywane teraz popiołem z kominka...
a poniżej prawie w środku tego wielkiego trawnika teraz białego- bukszpan, on będzie kształtowany a wokół niego powstanie nowe kółko z obwódkami bukszpanowymi, już mam opracowany jego projekt - a w poszczególnych 'kwaterach' mają być róże .... takie mam plany dotyczące tego miejsca...

Marzenko nie próżnujesz w układaniu planów i widać,że sukcesywnie Ci to wychodzi. Ja co podejdę do okna patrzę na ogród i planuję nowe przesadzanie to zaraz mam mętlik w głowie i nic mi nie wychodzi.
Chyba odłożę to do wiosny, jak już rośliny zaczną wybijać z ziemi.

no, teraz nie wychodzę do ogrodu i nic w im nie robię ...to obmyślam sobie różne dalsze koncepcje wędrując po ogrodach i wątkach ogrodowiska a w moim ogrodzie mogę jeszcze sporo zmieścić...

...dzisiejsza 'poranna sarenka' uchwycona w ostatniej chwili z 20 m przez okno...niestety nie miałam aparatu w pogotowiu, a było ich kilka i bliżej...