Moniko, dzięki ale faktycznie trzeba już wypatrywać wiosny...
dzisiaj zrobiłam spacerek po ogrodzie, pousuwałam też okrycia z gałązek świerkowych... ale jestem załamana wyglądem trawnika ( kretowiska w ogromnej ilości) i ogólnie nieciekawym wyglądem całości - puste miejsca po bylinach, topniejący śnieg odsłaniający korytarze nornic, wspomniane kretowiska i nieciekawa brunatna kolorystyka przedwiośnia ...

jeszcze nie pokazują się wiosenne cebulowe rośliny, natomiast wychodzą spod ziemi ( żwiru) listki rozchodnika okazałego


i jeden malutki akcent kolorystyczny był - kwiat bratka, który sobie przezimował...

Marzenko, takich cudów jak Twój bratek to u mnie nie ma Choć wiosna przyszła wcześniej
Ma piękny kolor
Ale się uchował w ten mroźny czas!!!!

Irenko, tylko ten mały bratek sprawił mi przyjemność dzisiaj, no jakoś się uchował, bo przykryłam inne rośliny świerczyną, a on się tam przytulił - właśnie dzisiaj go zobaczyłam
... ale reszta była okropna...

Marzenko - wszystko w swoim czasie Wiosna wie, że jak potrzyma nas trochę w napięciu, to będzie huczniej przez nas przywitana

marzena napisał(a)

i jeden malutki akcent kolorystyczny był - kwiat bratka, który sobie przezimował...

Wszędzie przedwiosenny ruch i Twojego ogrodu Marzenko nie ominął wiosenny akcent pierwsza klasa teraz do wiosny już bardzo blisko

Oj, Marzena, jak przeczytałam Twój opis ogrodu, to jest dokładnie taki, jakbyś mój widziała. Tyle, że u mnie nie ma takiego ślicznego niebieskiego bratka, ani nie widać kuleczek rozchodników. Buro, szaro i mnóstwo kretowisk, zwłaszcza w niezagospodarowanej części ogrodu, mąż je dzisiaj rozgrabiał.
Pocieszajmy się, że już niedługo i będzie fajnie, idzie ku dobremu, to nie listopad.

Niebieski, mały twardziel
Że szaro, buro...zgadzam się...... jeszcze 2 tygodnie...tak sobie powtarzam..potem bedzie lepiej

Marzenko, odniosłam takie samo wrażenie spacerując dzisiaj po moim ogrodzie. Przez cały tydzień wracałam do domu wieczorem, więc nie miałam czasu na obchód. Mój trawnik nie był w najlepszym stanie (planowałam zabrać się za niego w tym roku), ale krety zrobiły z niego jesienią pobojowisko. Co chwilę noga wpadała mi w jakąś dziurę, jestem załamana. Wymarzły mi wszystkie ciemierniki i inne zimozielone rośliny. Pozdrawiam

aldonaz napisał(a)

Marzenko, odniosłam takie samo wrażenie spacerując dzisiaj po moim ogrodzie. Przez cały tydzień wracałam do domu wieczorem, więc nie miałam czasu na obchód. Mój trawnik nie był w najlepszym stanie (planowałam zabrać się za niego w tym roku), ale krety zrobiły z niego jesienią pobojowisko. Co chwilę noga wpadała mi w jakąś dziurę, jestem załamana. Wymarzły mi wszystkie ciemierniki i inne zimozielone rośliny. Pozdrawiam

Mysle że ciemiernikom zmarzły tylko liscie a kwiaty bedą i nowe liscie wyrosną. U mnie ciemierniki czerwone co rok zostaja bez liści a juz kwiaty rosna.

Marzenko bratek piękny.

Jadę jutro ,na zwiady,ale takiego bratka na pewno nie zastanę,piękny wiosenny akcent.