Wpadłam się przywitać i przekazać swój zachwyt nad Twoim pięknym naturalistycznym ogrodem. To jest to, co kocham najbardziej. U mnie właśnie jest tak pół na pół.
Bardzo podobają mi się Twoje murki i naturalistyczne kompozycje roślinne. Twój dom z cudownym widokiem na otaczające pagórki przypomina mi krajobrazy we Włoszech, a zwłaszcza region Casentino w Toskanii. Jak ja Ci zazdroszczę tych widoczków na wyciągnięcie dłoni. Otwierasz okno i masz Wow!

miło, ze zaglądacie
Ania monte- ostróżka nie jest pojedyncza, tylko dalam największą , mam jeszcze w 4 innych miejscach po rozsadzeniu...ale ta barwa dominuje faktycznie...
...mam już dla Ciebie nasiona mojej ostróżki- przywozę do Ani asc
Marta- wiem , wiem
Basiu , Bogdziu- to nie liriope, z tyłu jest po prostu budleja, a z przodu liście kosaćca syberyjskiego obok miskanta Morning light
Małgosiu - no, tak, niby mam non stop wczasy
Mira- no, nie wiem, jakie Ty masz widoki...
Basiu- dziękuję, właśnie zastanawiam sie nad azaliami/rh miniaturkami...
Zbysiu - dzięki za rady, a dzisiaj zasiliłam je odpowiednim nawozem...
Agnieszko- miło mi
Irenko- dzięki piszesz niby górnolotnie 'praca ludzkich rąk' - ale to przecież prawda
Enya - no, miło... właściwie nie muszę nawet otwierać okien- wszystko widać non stop
witam u mnie, byłam u Ciebie- podziwiam

Zajrzałam... I jeszcze raz sie zachwyciłam wykończeniem oka

Marzenko, siedzę i wzdycham, masz i piękny ogród i piękne widoki. Marzenie!

marzena napisał(a)

i jeszcze raz...
pergola - po obu stronach posadziłam te róże New Dawn, no i czekam na szybszy ich rozwój i mocniejsze kwitnienie...


a tu już po przejsciu przez pergolę do 'stawku' - w tym roku grzybienie białe jeszcze nie kwitły i pewnie juz nie zdążą...

Marzenko, ilekroć zaglądam do Ciebie to zawsze na tych cudnych zdjęciach poszukuję jakiejś głębi.... i nigdy się nie zawiodę

bardzo miło Was widzieć

labrador na tle aktualnie poprawianego/uzupełnianego skalniaka




oraz gaszący pragnienie deszczówką

już się napił...

Piękny ten wasz piesek. Ładną ma sylwetkę i rozbrajające spojrzenie. wystawiacie go? Mój syn stoi nade mną właśnie i prosi, żebym napisała, że jemu Twój pies też bardzo się podoba. Ja też mam labradora, tyle że biszkoptowego Ma już 8 lat, ale dalej lubi bawić się jak szczeniak

Enya - nie, nasz jest nietresowany, bardzo lubi bawić się z moją wnuczką - zauroczenie jest obopólne... , mają prawie tyle samo lat ( 5 ) , pozdrawiam Twojego synka, pewnie też bardzo lubiącego swojego psa

Marzenko, absolutnie nie wyglądasz na babcię Patrząc na Twojego awatarka sądziłam, że jesteś trzydziestolatką Pozdrawiam serdecznie

No ja tyz bym nie powiedziała, że Marzenka jest babcią