Bogdziu, no, nie bałam się zupełnie...nawet o tym, że kwitnie nie pomyślałam podczas przesadzania...no zobaczę, ale sądzę, że będzie dobrze

to 3 jeszcze niewielkie kupione w zeszłym roku rośliny...
a szczawik mam zamiar wykopać i umieścić w doniczce w piwniczce - tak doradził mi sprzedajacy na targu...
Marzenko... wracam do Twojego pytania o pory roku ...no, każda a swój urok, wiadomo... chyba największy problem mam w zimie z dojazdem/dojściem do domu, więc nie przepadam za nią ... choć oczywiscie mogą być wówczas bajkowe zimowe widoki...