Rudbekie i konie, konie i klon czerwony..... te dwie fotki do kalendarza.... aż mnie zatkało

Dokładnie takie same dwa konie ma moja synowa. Kocha je niesamowicie , a ja nie moge pojąc po co jej dwa , czy jeden by nie wystarczył tym bardziej że musi słono płacic za stajnię i wyżywienie.Mało we mnie romantyzmu pewnie.

Marzenko jak zwykle u ciebie rozmarzyłam się.... tyle tu piękna na wyciągnięcie dłoni...

Zdjęcia z końmi pierwsza klasa. Co do bukszpanów, wsadziłam teraz na obwódkę nieukorzenione. Piszesz, że o tej porze nie ma sensu, zobaczymy na wiosnę

Marzenko ja w ubiegłym roku na poczatku wrzesnia ukorzeniałam trochę bukszpanów i sie udało ,no może mniejsza ilośc ale .. pozdrawiam

Witaj, ostatnio dużo w ogrodzie się natyrałam i miałam niewiele czasu na forum.
Nadrobiłam u Ciebie fotki,
rozmnażalnik super a tych cisów też jestem ciekawa. Ja powtykałam ponad 200 gałązek i sama jestem ciekawa co z nich wyniknie ale narazie żółkną

jesiennie się już robi
ale mam jeszcze cień nadziei na długą, złotą Polską Jesień.

Romantycznie

Alinko, to mnie 'zatkało' po Twoim stwierdzeniu, zwłaszcza, że widziałam Twój piękny ogród, który mogłam podziwiać miesiąc temu... Alinko, zapraszam oczywiscie, ale w moim ogrodzie jeszcze mnóstwo do zrobienia, u mnie to rzeczywiscie krajobrazy dają dużo uroku...a rośliny dobieram m.in ze względów kolorystycznych i rzeczywiście nie szaleję z ich ilością ( zwłaszcza dotyczącą gatunkow i odmian)
Ania asc - dzięki, no, ale nie przesadzaj
Bogdziu - ale myślę, ze Twoja synowa ma trochę inne konie te w moim sąsiedztwie to zwykle wiejskie konie, ale owszem, zadbane, ktore sąsiad używa do pracy w swym gospodarstwie (sic!)
Ania tre, witaj, dzięki
Aldonko - no, to powodzenia w ukorzenianiu
Krys - fajnie, że Ci sie udało, ja jednak preferuję wiosnę na ukorzenianie
Urszula - no ja też jestem ciekawa jak bedzie z cisami...już wyrzuciłam kilkanaście zółtych, ale wiele ładnie sie trzyma...no, okaże sie trochę później co z nimi...

i widoczek m.in na taras przed domem ( ale trawa do skoszenia i innych zabiegów...)

a teraz kwiatki i rabatki...

Marzenko ale piękna gęstwina u Ciebie a ile czasu obsadzałaś ten taras bukszpanem, bo jest go mnóstwo