Agatko, nie jestem zadowolona z Hameln Gold / 2 sztuki / i Hameln / 2 sztuki /, a Little Bunny padła jakoś w dwa miesiące po posadzeniu
Kupiłam te rozplenice, bo są średniej wielkości, idealne dla małego ogrodu.
Ale u mnie są mini
Dam im szansę jeszcze na przyszły rok, jak mnie rozczarują, to się z nimi pożegnam.
A ponoć to bezproblemowe trawy.

Przeglądam zdjęcia Twojego ogrodu i widzę, że bardzo mocno się zagęszcza i powstaje kolejne piętro. Miło patrzeć jak się zmienia
Pozdrawiam

Elu, zagęszczam, bo chcę zdusić chwasty / rada Danusi /
I to działa
Jak się ma mały ogród i dużo chciejstw, nie ma wyjścia: piętro musi być.
Mam takie jedno miejsce wzdłuż budynku, w którym chciałabym podest- skrzynię.
Zobaczymy, czy to się uda.
Też pozdrawiam

Mój umęczony upałami ogród trochę odżył po dzisiejszym deszczu
Ostatnio zagroziłam piórówkom Hameln i Hameln Gold, że jak będą takie marne i nie zakwitną to się pożegnamy.
I proszę, poskutkowało
Nie ma szału, ale zaczynają kwitnąć

Ulubione ostróżki z dużą ilością kwiatów

Rozchodnik już rozwinął kwiatuszki

Młodziutkie sadzonki rozchodnika już kwitną

Znalazłam taką roślinkę, ma ładne listki i coś jakby mini kasztanki/ oczywiście nie wiem co to jest /.

Powojnik tangucki.

Takie " prezenty " znajduję codziennie, warto dokarmiać koty
To młody szczur.

Zafundowałaś niezłe widoki;( ale takie życie ogrodnika
U mnie był albo karczownik, albo nornik - nie wiem, bo „nie poznałam go osobiście” , ale szkody pozostawił. Koty sąsiadów polowały, lecz bez skutku. Właściwie nie wiem, bo może przyniosły łup do swojego gospodarza.

Grażynko - to drugie kwitnienie ostróżki? U mnie ż podobnego wzrostu.
Z powojnika tanguckiego jesteś zadowolona? Miał to być mój kolejny zakup, ale dam sobie na wstrzymanie, bo chyba się im u mnie nie podoba.
Pozdrówka

Elu, w sumie żal mi każdego zwierzątka, ale wolę takie widoki, niż zniszczone rośliny.

Tak, to drugie kwitnienie ostróżek
Kupiłam je kwitnące 7 lipca w Wojsławicach, szybko się przyjęły i szybko przekwitły.
Cieszy mnie więc, że teraz jest obfite i będę miała dłużej kwiaty.

Nie jestem zadowolona z tego powojnika, w ogóle się nie rozkrzewił, jedna gałązka wyrosła na długość ok. 5 m i w połowie zwisła w dół.
Na dole jest bez liści / nie widać, bo rośnie za krzewuszką / i miał tylko kilka kwiatków.
W ubiegłym roku było tak samo.
Jeśli wiosną nic się nie zmieni, to się z nim pożegnam.

U mnie ten powojnik tangucki bardzo sie rozrósł ,miał pędy po kilka metrów w pierwszym sezonie i w drugim jeszcze bardziej (a wiosną go skracałam go na wysokości ok 70 cm)Miał niestety mało kwiatuszków w stosunku do ilości liści i wyglądał na pergoli jak wielkie zielone czochradło,bo te pędy sterczały we wszystkie strony i właziły wszędzie i na wszystko.Przesadziłam ( po ścięciu wiosną)w tym roku w mniej żyzne miejsce i rzadko podlewane i jak na razie słabiej rośnie ,ale kwitnie nawetmimo suchego lata i naprawdę rzadkiego podlewania.Mam nadzieję,że jak się dobrze ukorzeni,to w przyszłym roku będzie akurat

Aniu, mój pnie się po pozostawionych w tym celu gałęziach uschniętego parę lat temu winobluszczu trójklapowego.
Miał być bujny i obficie kwitnąć, a jest rzadki jak wyrośnięty koperek
Wcale nie zdobi
Zabiorę go stamtąd, jeszcze nie wiem, gdzie dam.
W to miejsce wsadzę wiciokrzew japoński aureoreticulata, który ma skłonność do schnięcia liści od tyłu, ale z przodu jest ładny i gęsty.
Na murze tyłu nie będzie widać
To ten wiciokrzew.


A tyle miał kwiatków i tak wyglądał powojnik w czerwcu