Grażynko, u Ciebie zawsze coś nowego, zakupy roślinkowe bardzo przyjemne, cieszą i poprawiają humor.
Orliki śliczne, ogromna różnorodność, (urocze to zdjęcie ), kloniki gwiazdorzą.
Piękne masz te kukliki, jakoś w tym roku bardziej dostrzegam ich urodę. niestety mam tylko takie dawne pomarańczowe,
a teraz można spotkać tyle różnych odmian, chyba czas się za nimi rozejrzeć.
Alu, dziękuję za wszystkie pochwały, miło mi je czytać
O tak, zakupy roślinne to dla mnie najfajniejsza czynność, bo innych zakupów nie lubię i robi je eM.
Ja też wcześniej miałam pomarańczowego kuklika i jak zobaczyłam je w innych kolorach, to natychmiast nabyłam - Ty zrób tak samo, bo są urocze
Halinko, orliki i kloniki dziękują
Ja te czerwone orliki mam z Anglii, to były sadzonki i myślę, że w ich korzeniach były nasiona, z których mam wszystkie inne kolory, bo nie siałam i nie kupowałam.
I takie niespodzianki lubię