Zgodnie z zaleceniami pod sam koniec marca zrobiłam cisowe szczepki - i teraz nie wiem co dalej

Szczepki mają piękne przyrosty - nie wiem jak wygląda sytuacja pod ziemią. Czy mogę je rozsadzić czy lepiej zostawić tak jak są?

Podobno rok czasu nie powinno się ruszać ukorzenionych sadzonek ale poczekaj jeszcze aż ktoś się wypowie

Conajmniej do jesieni zostaw. Choć ja bym radziła zadolowac doniczkę na zimę w zacisznym miejscu i dopiero wiosną rozsadzic.

Też w marcu swoje sadziłam do ziemi w szklarni. Osłoniłam jeszcze szybą i tak tam za szkłem siedzą. Nawet nie wiem w jakim stanie są. W sobotę zajrzę z ciekawości.
Ja swoich też nie będę ruszać do wiosny. Jeszcze je okryję włókniną.

Ja swoje cisy co miesiąc wyciągałem z ziemi, żeby zobaczyć czy są korzenie . Oczywiście najlepiej by było ich nie ruszać. W lipcu lub w sierpniu korzenie i tak powinny zacząć wyrastać z dołu doniczki. Wtedy można wyciągnąć szczepki, te które mają korzenie rozsadzić do oddzielnych doniczek, a pozostałe znów do ziemi. We wrześniu albo październiku wszystkie powinny mieć już korzenie. Sadzonki ukorzeniane jesienią pozostawiłem bez okrycia, nie wkopane i ku mojemu zdziwieniu w czerwcu następnego roku zaczęły pojawiać się im już korzenie. Niestety ukorzeniony cis pozostawiony w podobny sposób zimy nie przeżył.

Ok to będę czekać - mam nadzieję, że się uda, zwłaszcza, że szczepki są z jedynego cisa, który przez 30 lat na działce babci wyrósł jako złoty - matczyna roślina jest normalna ciemno-zielona

Agato, uda się na pewno Twoje sadzonki mają przyrosty, więc to dobry znak. Mi też trafiła się pod starym cisem siewka o jasnych igłach i zachodzę w głowę jak to możliwe, bo nie mam takich egzemplarzy. Postaram się jeszcze wrzucić zdjęcia moich zeszłorocznych sadzonek

Siewki cisowe żółto paskowane są normą (nie często, ale są). Rzadko siewki powtarzają cechy.

Cis korzeni się minimum 9 miesięcy. Bywa, że dwa lata. Przyrosty jeszcze o niczym nie świadczą. Spokojnie trzeba czekać. Jeśli są przyrosty to znaczy, ze jest prawidłowa wilgotność. Na zimę trzeba zadołować w cienistym, zacisznym miejscu.

Toszko, cisowe sadzonki z marca w lipcu już miały korzenie te jesienne rzeczywiście potrzebowały nawet roku . Zauważyłem, że siewki o żółtych paskach są wrażliwe na słońce, łatwo przysychają. Ciekawe czy mają szansę być dużymi roślinami

Myślę, że mogą dorosnąć do pięknych rozmiarów - Cis matczyny moich "złotych" maluchów jest dorodną idealną w kształcie ok 4 m choinką tyko, że on nie ma raczej żółtych pasków - jest jasnozielony w przeciwieństwie do wszystkich innych cisów na działce i jego cisu matczynego i ma złote przyrosty albinos jeden