Według mnie to jednak, w obydwu przypadkach objawy suszy fizjologicznej
Proponuję podlać te rośliny, gdyż jako zimozielone potrzebują wolgoci nawet jesienią i zimą.

goniak napisał(a)

Według mnie to jednak, w obydwu przypadkach objawy suszy fizjologicznej
Proponuję podlać te rośliny, gdyż jako zimozielone potrzebują wolgoci nawet jesienią i zimą.

To na pewno nie susza fizjologiczna. Ziemia cały czas jest wilgotna, chyba że podczas letnich upałów przysuszyłam. Obok rośnie rh innej odmiany i wszystko jest ok. Dopowiem tylko że na tych rh żerują opuchlaki, liście zjedzone, kilka sztuk dorosłych osobników zebranych.

Marzena Twój rh miał za mokro czy opuchlaki bo nie pamiętam. Wiem że przesadzałaś w tym roku.

Proponuję sprawdzić korzenie, może opuchlaki podgryzły, albo zgniły? Bo ewidentnie roślina nie przewodzi wody.

Przekrój także jedną gałązkę w poprzek i sprawdź czy nie jest zainfekowana fytoftorozą? Będzie ciemny przekrój. Bardziej typuję fytoftorozę.

Może to być porażenie dość często spotkanym u Rh grzybem, zamiera cały krzew albo pojedyncze gałązki, jakby zwiądł..

Susza fizjologiczna objawia się zimą lub wczesną wiosną, kiedy zimozielony krzew transpiruje, a korzenie i ziemia są zmarznięte lub suche i nie mają jak pobrać wody na uzupełnienie.

Dlatego kopczyki z kory wczesną wiosną należy szybko rozgarnąć, aby umożliwić roślinie dostęp do wody, rozgarnięta ziemia szybciej się ogrzeje i rozmarznie, a tym samym roślina pobierze wodę.

Dodam jeszcze, że objawy suszy fizjologicznej mogą być wynikiem zasolenia podłoża, w wyniku, którego system korzeniowy nie jest w stanie pobrać wody, mimo, iż ona fizycznie jest.
Objawy suszy fizjologicznej występują również podczas niedotlenienia systemu korzeniowego, w wyniku długotrwałej stagnacji wody w obrębie korzeni.

Danusiu przekroiłam gałązki, rdzeń jest jasny. Skłaniam się bardziej do zalania. Podczas przekopywania rabaty okazało się że ziemia w tym miejscu to sama glina. Niby mieszkamy na piaskach ale taka gliniasta ziemia była przywożona i rozrzucona po całej działce. Nie była wymieszana z piachem. Jednocześnie w okolicy rh jest wylot rynny. To by wszystko tłumaczyło.
Czy jeśli to zalanie to taki rh jest do odratowania?

Rh trzeba popodnosić, wywiercić dziurę z drenażem. Po prostu postawić na tym, a obok obsypać górką ziemi kwaśnej ale naturalny pagórek zrobić. Może się uratują, skoro zalane, jeśli nie jest oczywiście już za późno. One gliny i zalania nie znoszą.

Spróbuję tak zrobić, może uda się je odratować. Wszędzie piszą że to mocne rośliny.

nie mam już siły ... to już 4 sztuka w tym sezonie, chyba zrezygnuje z różaneczników ..., co z nim teraz począć ???? Nie rozumiem pozostałe te na 2 zdjęciu sa piękne zieloniutkie a ten co oszalał??? Chyba wszystkie wyrzuce posadze borówke i przynajmniej będę zdrowsza ... Poradzcie proszę co z nim począć ??

Zdjęcia są niewyraźne, nie podajesz żadnych szczegółów uprawy, trudno będzie pomóc
Wydaje mi się, że ten różanecznik ma objawy chlorozy spowodowane niedoborem żelaza i być może innych składnikówt też ma zbyt mało.
Byc może jest to wina słabej jakości zdjęcia, ale pozostałe krzaczki tez nie wyglądają na okazy zdrowia.

Może najpierw sprawdź pH, powinno być kwaśne.
Nie może mieć za mokro, nie może mieć za głęboko zakopanych korzeni.
Nie może mieć za mokro, ale też nie za sucho.

Przemyśl co i jak robiłaś w sezonie.