Wyskoczyłam właśnie na dwór, nie ubierając się, odkryłam bukszpany niech się pogrzeją w słoneczku... pięknie dzisiaj i nie tak bardzo zimno. Chociaż trzeba było ubrać kurtkę.. no ale zupka mnie rozgrzewa
Z przedłużonego weekendowego narciarskiego wyjazdu nici, przełożony na za tydzień. Już jutro musiałabym wziąć wolne, a dzisiaj od rana serwer mi nie działa i grzebię sobie tylko lokalnie w katalogu... I jutro będę nadrabiać zaległości... nawet firmowej poczty nie mam! masakra

M też ma co robić, więc... może za tydzień.
Poza tym nadal w nocy ma być minus 15, a w dzień -10 stopni, nadal za zimno na całodzienne zjeżdżanie... nie ma po co w góry jechać... dobrze że niczego nie rezerwowałam.