Mariolu - podziwiam, prawie skończona większa część ogrodu, a dom nie ocieplony i nie otynkowany jeszcze... super! I wszystko rośnie

Jak będziesz pilnować, to Ci nie zniszczą, ale styropian będzie wszędzie

Dobrze że pod domem nie masz nasadzeń, te by ucierpiały na pewno.
Irenko! Ty masz większy ogród od mojego, ja bym chciała mieć wszystko, więc upycham i upycham

A na serio - teraz bez wykopania czegoś nie mam szans nic nowego posadzić. Wczoraj wykopałam wielką żurawkę krwistą, żeby wsadzić bukszpana z doniczki. Żurawkę może dzisiaj podzielę i posadzę przy tarasie - tam jeszcze wolne miejsce, bo się nie mogę zabrać za porządki. Potrzebuję M żeby wykarczował bez i irgi... sama nie dam rady
Małgosiu, posadziłam tylko różę i bambusa, w miejsce po pomidorach

No i cebulowe - ale ich nie widać. Byle do wiosny

No tak, zdaję sobie sprawę że obowiązki spadną na nas, Młoda nie wymieni części wody w akwarium, nie umyje dokładnie filtra... ale dlatego kupiłam spore, 324 litrowe akwarium, 125 cm długości - im większe tym rzadziej trzeba czyścić, równowaga "sama" się utrzymuje

no i sama radochę mam, z wybierania rybek
Ewo, myślisz że teraz to dobra pora? Przetacznika mogę Ci ukopać i wysłać, nie ma sprawy! Szałwia omączona? Która to - wkleisz do mnie? Chyba miałam - bo to nie to samo co lekarska - takie motylki, różowe i fioletowe? Wyrwałam, taki chabaź rósł, nie podobała mi się (ale nie wiem czy o tym samym mówimy?) haha, nowych 5 brzózek? Będzie liści

Ale do tej pory nie mogę odżałować jedynego dużego drzewa u sąsiada, ściął tę biedną brzozę rok temu. Śmieciła i u mnie, ale piękna była! buu
miłego dnia! Dzisiaj wybierałam się z Młodą na giełdę akwarystyczną pooglądać rybki (nie kupić, obejrzeć, spisać nazwy i poczytać o nich najpierw). Ale zimno i mam lenia

może za tydzień?