Aniu, większość to ubiegłoroczny biedronkowy zakup

Dzięki, uwielbiam je. Szkoda że w pełnym słońcu nie mogą rosnąć, bo przed domem bym je sobie nasadziła.
Zmokłam trochę. Posiałam bób i dymkę. Napełniłam skrzynki ziemią, nawiozłam starym obornikiem i posiałam bób i dymkę

Jeszcze trochę bobu i dymki mi zostało, nie mam pomysłu gdzie je wcisnąć

Pozostała część wzdłuż podjazdu jeszcze nie odtrawnikowana

Mogłam jednak bardziej się postarać jesienią, byłoby już zrobione. Może w następny weekend
Obcięłam trzmieliny. Rozgarnęłam ostatnie kopczyki różane i te róże przycięłam.
W zasadzie to by było na tyle.
Następny plan - odtrawnikowanie reszty wzdłuż podjazdu. Wygarnięcie starych liści i obcięcie suchych resztek truskawkom. Przykryłam je włókniną jakiś czas temu. ale nie zrobiłam tego co wyżej.
Zakup worka 50 kilo nawozu wieloskładnikowego w GS-sie, któregoś razu, gdy zdążę wszystkich rozwieźć przed 8mą rano (GS czynny od 6 bodajże do 14tej, więc tylko rano mogę ten nawóz kupić). W zasadzie jakiś market w tym celu mogłabym odwiedzić, ale w wielkim worku wychodzi taniej. A starczy na jakiś czas. Trawnik nadal nie ruszony.
Idę chwilę odsapnąć i poczytać i jakiś obiad trzeba zrobić