Witaj Karolka.Na bułki też się wpraszam.Giełda jest długo, nie trzeba o świcie.Logując się na Twoim wątku wraca mi na perwszą stronę.Dziwnie tam jakoś było.....Pozdrawiam.Jak byście z Małgośką jednak jechały, to zapraszam na kawę.Bułek piec nie umię.

Kasiu, hihi Jakbyśmy się umówiły u Ciebie, to bułki przywiozę Przepis banalny, naprawdę nic trudnego Ale zapraszam też do mnie!
Weekend mam wolny, M jedzie do Wawy, tylko dom ogarnąć muszę i zapraszam

Mówisz że dziwnie miałam w ogródku? Sama prawda Jak się ogarnę ze zdjęciami, to może drugi wątek założę, żeby to już nie straszyło tak bardzo hihi

Czytam ,że u Ciebie już choinka ,u mnie pewnie stanie w niedziele przed świętami ,M najchętniej ubierał by w Wigilię ,zawsze to jego zadanie z dzieciakami na czele .Ja właśnie umyłam 3 okna ,zostały mi jeszcze dwa.Pierniki upieczone ,miękną w pudełku .pozdrawiam

Hej Renatko!
w wigilię jest tyyyle roboty (w tym roku zapraszam Rodziców i Teściów), że jeszcze jakbyśmy mieli choinkę ubierać... wiem taka tradycja, ale u mnie w domu zawsze choinka była wcześniej i rozbieraliśmy ją w styczniu, w połowie najpóźniej. Zresztą to Młodej zadanie i skoro chciała już, to czemu nie, w sklepach już od jakiegoś czasu też jest

Okna? Podziwiam! Pogoda nie zachęca... ja planuję umyć te od południa, bo na nich widać brud, to akurat te bez firanek/zasłon, więc wypadałoby Ale czekam na ocieplenie hihi

aparat przyszedł!
Ale karty nie mam, ciekawe czy będzie pasować moja stara SD?

Karola pokaż nam zdjęcie swojej choinki - niech już zacznę cieszyć oczy widokiem choineczki u Ciebie. My jednak zaczekamy do ostatniego weekendu przed świętami.

Ania, bardzo proszę, ale nie umiem jeszcze obsługiwać nowego aparatu coś tam widać




I za oknem

Karola ,w Wigilie ubierali u M w domu rodzinnym ,jak byli dziećmi ,teściowa ze swoją mamą miały spokój w kuchni , dzieciaki się im nie pałętały ,u mnie dzieciaki nakrywają stół .Mnie ,bardzo denerwują ozdoby w listopadzie w sklepach ,więc omijam je szerokim łukiem .Dzisiaj wybieram się do Pepco ,może coś kupię ?
U ,mnie będą moi rodzice i siostra z rodziną ,już trzeci raz tak jest ,teściów M nie zaprasza, chodź dałam mu propozycje ,nie chce to nie ,stwierdził ,że jak przyjadą 150 km to będą siedzieć całe święta ,a on chce robić to na co ma ochotę ,a nie siedzieć tylko przy stole i TV (oni tak mają).Dla mnie to byłby ,w sumie stres ,bo znam M prawie 18 lat a jeszcze wigilii z nimi nie spędzałam .
Okien ,umyłam 7 sztuk w tamtym tygodniu było na plusie,dziś tylko - 1 więc w miarę .w przyszłym tygodniu planuję szorowanie podłóg .pozdrawiam

Świetnie widać. Super choina, a za oknem czekacie na śnieg oczywiście.... Miłego weekendu

Renatko,
u mnie Młoda trochę mała na samodzielne ubieranie, ale rośnie hihi my Święta spędzamy na zmianę u jednych lub drugich rodziców, u nas będą 2gi raz. U nas cały tydzień na minusie, tylko wczoraj było +1,5 trudno najwyżej nie umyję, świat się od tego nie zawali hihi marznąć nie zamierzam a w tych warunkach woda na szybie zamarza, brr...

Ania, zapomniałam włączyć światełek, ale może być Śniegu troszkę poproszę, tak z 15 cm max pozdrawiam!!!

Witaj Karolciu (i kłaniam się zaglądającym)
Nadrobiłam trochę czas nieobecności w twoim wątku.
Chyba przyszłaś na etap zimowego gniazdowania skoro nie ruszyłaś z Małgosią Margaret na giełdę kwiatową. Nie masz chyba pojęcia jakie cudeńka tam można kupić i to często za grosze. Zakupy przed świętami na giełdzie - genialne.
Przyszedł czas pieczenia, grzania się w kuchni? I choinka już gotowa, świetnie zorganizowana kobieta.
Że też mi nikt nie proponuje takich wypraw, eh. Mam nadzieję, że Małgosia zda relację z efektów wyprawy, może cię zachęci i pojedziemy.

Moje werbeny wciąż zielone, przechodzą stan hibernacji. Może będzie dobrze na wiosnę.