Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka

Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka

popcorn 09:05, 09 maj 2012


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Załatwiłam też Rh na nóżce - nie wykopuję obu, może jakoś się odratują - za dużo nawozu dla kwasolubnych musiałam im sypnąć, bo innego rozwiązania nie widzę - liście im zmarniały i odpadły Pozostałe 3 na tej rabacie mają się dobrze - ale są starsze... Cunningham's White sadziłam ostatnio, a tego na nóżce latem ubiegłego roku... wygląda na to im dłużej rosną tym mniej wrażliwe...



Bez od Babci kwitnie zabójczo - a rośnie po północnej stronie domu... myślałam że wcale nie zakwitnie... ktoś chce rozsadkę? Wypuścił niedaleko odnóżkę, może uda mi się wykopać i zawieźć na spotkanie u Bogdzi


Te jaskry (?) też dostałam od Babci - bardzo je lubię


Kupione w ubiegłym sezonie żółtolistne funkie dobrze się mają pod Grandiflorą (która z kolei słabo rośnie...)


Obwódka bukszpanowa warzywnika pewnie do kosza - jednak mimo podlewania co kilka dni schnie - trzeba było w cieniu a nie w pełnym słońcu je posadzić, ale chciałam w miejscu docelowym...


I rabata z borówkami i bukszpanami Pod nimi żurawina świetnie sobie radzi. Na pierwszym planie dosadzony ostatni nabytek - Borówka Amerykańska Sierra, z zawiązkami owoców Spod niej trzmielinę przesadzę - może dzisiaj).
Bukszpana na pniu wsadziłam do gruntu z doniczki, tego sprzed domu pewnie będę musiała wyrzucić - suchutki

____________________
Mój nowy ogródek
anika 09:17, 09 maj 2012


Dołączył: 10 sty 2012
Posty: 614
Kurcze, szkoda bukszpanów. Strasznie nie lubię jak coś marnieje. Ja jestem raczkującym ogrodnikiem i już niepowodzeń na koncie mam bardzooo dużo. Rok temu przemarzł klon palmowy posadzony w maju( śnieg go zaskoczył ) Wszystkie cebulowe posadzone na jesień szlag trafił. Z 4 posadzonych powojników ocalały po zimie 2 sztuki. Szkoda bukszpanków. A jak się patrzy na takie piękne okazy u Danusi i nie tylko to wyć się chce, że nasze marnieją Miałam jednego już nie żyje - zobaczymy jak te 10 ostatnio kupionych. Najgorsze jest to, że były kopane z gruntu ale bryłę korzeniową miały dość ładną. Trzymam kciuki za twoje bukszpanki, może troszkę pochorują i dadzą radę
____________________
Radosna twórczość Ani :)
anika 09:18, 09 maj 2012


Dołączył: 10 sty 2012
Posty: 614
Karolinko a co zrobić a krzakiem pomidora który zakwitł w domu na parapecie? Bawić się w pszczółkę ? Z wysadzeniem czekam jeszcze tydzień do Zośki
____________________
Radosna twórczość Ani :)
popcorn 09:22, 09 maj 2012


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Hej Aniu, ja się doczekać nie mogłam - to mam
Ja bym wysadziła i przykryła kloszem - lub 5litrową butelką z odciętym dnem.
pozdrawiam!!
____________________
Mój nowy ogródek
anika 09:27, 09 maj 2012


Dołączył: 10 sty 2012
Posty: 614
Ale jak je nakryje butelką to nikt ich nie zapyli Co robić co robić. Majtam kwiatkami w jedną i drugą stronę może się zapyli. Od tygodnia je hartuje na balkonie. Też już się nie mogę doczekać. 5 szt wysadziłam tydzień temu. Nie wiem jak wyglądają - to się okaże jak dotrę na działkę
____________________
Radosna twórczość Ani :)
agniecha973 09:31, 09 maj 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Spokojnie, jeszcze będzie miał dużo kwiatków ten pomidorek, a z tych pierwszych i tak może być niewiele pożytku. Nie spiesz się z sadzeniem. Musi być ciepło, a zapowiadają marną pogodę. Później nadrobi.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
anika 09:34, 09 maj 2012


Dołączył: 10 sty 2012
Posty: 614
agniecha973 napisał(a)
Spokojnie, jeszcze będzie miał dużo kwiatków ten pomidorek, a z tych pierwszych i tak może być niewiele pożytku. Nie spiesz się z sadzeniem. Musi być ciepło, a zapowiadają marną pogodę. Później nadrobi.


Czyli nie pszczółkować? Kwiaty opadną i będą nowe Dziękuję. Super !!
____________________
Radosna twórczość Ani :)
popcorn 09:35, 09 maj 2012


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
W sumie chyba najlepsza rada

Może tym moim poobcinać to zmarznięte? Może odbiją z kątów liści? Będą krzywe ale będą??
Większość to koktajlowe - czerwone zwykłe i żółte gruszkowe?

k.
____________________
Mój nowy ogródek
Agacia 09:52, 09 maj 2012


Dołączył: 04 paź 2011
Posty: 1445
Ojej, Karolina, współczuję tylu strat Z tymi bukszpanami aż nie chce się wierzyć, że uschły! Myślę sobie, kurcze, żeby wszyscy tak podlewali regularnie jak Ty czy ja! Powiem więcej, miałam 2 kulki posadzone w zeszłym roku przy ganku i a) były w cieniu, b) oba stały pod okapnikami ganku, czyli wody miały pod dostatkiem i co? Wyglądają jak Twoje, niby suche, ale jak!? Rododendrona nie wykopuj jeszcze, chyba pąki ma całe? Kiedyś Danusia pisała, że czasami widuje same badyle, ale kwitnące. Może listki jeszcze odrosną? Szkoda by było takiego rzadkiego okazu... Pomidory - chyba za wcześnie jednak poszły do gruntu, ale co tam, dokupisz za grosze gotowe sadzonki i wypełnisz ubytki Powoli, powoli, wyklaruje się

P.S. Zastanawia mnie jeszcze jedno a propos tych bukszpanów, czy dobrze zrozumiałam, że nawozem podlewasz co kilka dni? Może to za często?
____________________
~ W ogrodniczkach ~
popcorn 10:06, 09 maj 2012


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Agatko trudno, przeżyję. Szkoda mi bukszpanów (ale były po 2,5 zł kupowane, więc przeżyję) ale bardziej tych Rh... Choć myślę odrosną, pąki im pozostawały, ten na kiju wygląda i tak lepiej niż ten mały Cunninhgam's z Biedrony. Mea Culpa. Chciałam dobrze, sypnęłam "od serca" - widocznie za dużo...
I tego na kijku (płaciłam 80 zł plus wysyłka) - na tego chuchałam, ale był kopany z gruntu więc myślę może że albo przemarzł i w marcu nie było widać, albo miał uszkodzony główny korzeń (czego nie zauważyłam??). Na szczęście mam ich sporo i brak tego jednego nie spowoduje że pilnie szukam kolejnego na zastępstwo

Szkoda Twoich bukszpanów - myślę że zima im zaszkodziła, pewnie nie zadomowiły się za dobrze i to dlatego Moje uschły te "na górce" - myślę że woda za mało stała na ich korzeniach i wylewała się w tym miejscu na trawnik - Irenka z Miłkowa o to spytała i myślę że po części mogła mieć rację I schły mimo podlewanbia "po wierzchu" Pomidorki przeżyję, poobcinam przymrożone, zobaczymy czy odrosną. I wsadzę za tydzień te które mi zostały jeszcze w domu (4-5 sadzoneczek). Kupować nie będę, resztę grządki przeznaczę pod fasolkę I tak miałam w tym roku darować sobie pomidorki w ogóle, ale miałam nasiona ubiegłoroczne i mnie podkusiło...

Bukszpany podlałam do tej pory - przez ponad miesiąc już - 2x nawozem do bukszpanów i 1x florovitem. Co kilka dni podlewam, ale zwykła wodą.

Idę do Ciebie
____________________
Mój nowy ogródek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies