Justynko - moje rosną, w większości, te duże mają się najlepiej chyba. Ale sporo stoi, a część schnie
Agnieszko - więc poobcinam te zmarznięte wierzchołki i poczekam, może coś z nich wyrośnie. Co roku miałam zarazę ziemniaka na pomidorach, szklarni/folii nie mam, więc w tym roku są same koktajlowe i kilka bawolich serc... fajnie byłoby jakby się podniosły