Agatko przepyszny, jest moim numerem jeden na razie, bo w pieczeniu jestem noga, a to ciasto mi wyszlo i to jak! Ale rabarbar musiałam kupić, bo moje karpy 1,5 kg by mi nie dały chyba przez cały sezon
Tak, chodzi o łódzkiego Tracza. Jestem na bakier ze znajomością Łodzi, więc jeśli dojazd bardziej skomplikowany lub w okolice mi zupełnie obce to mówię pas... Ale gdzie ogród botaniczny to wiem, rzceywiście jeden z Traczy tam jest. Jupi! Szlag, a miałam nic nie kupować Więc nie jadę - przynajmniej na razie
Do ZOO robiliśmy próbę dostania się w trakcie weekendu majowego, ale wieeelgaśna kolejka nas odstaszyła, spasowaliśmy a na ogród botaniczny nie zdołałam namówić M
Wczoraj kupiłam też 4 kije bambusowe 2-metrowe. W sumie mam teraz 9, idealne na 3 "tipi" na fasolę pnącą. Tylko nie wiem gdzie te konstrukcje postawić, chyba na trawniku bo nie w warzywniku - cały zagospodarowany, zresztą w nim na fasolę są pergole. Ale nasion mi jeszcze sporo zostało.. część oddam sąsiadce, ale resztę posieję - tylko gdzie? Może coś wykombinuję Może powiększę działeczkę pomidorową za płotem?? Pozbywanie się darni to masakryczna robota...
Zimno dzisiaj, nic nie robię, wychodzić się nie chce...
Znalazłam fajną szkółkę w Krakowie niestety... ale mają cisy 150-200 cm, 15-letnie, ładnie rozkrzewione na szpalery i żywopłoty, po 50-70 zł/szt. Potrzebowałabym takich ze 20 - żeby się szczelnie odgrodzić od ulicy. Mur odpada, nie przegadam M niestety :/
Ciekawe ile kosztowałby ich transport... pewnie jakąś bagażówkę trzebaby wynająć...
Wczoraj na kiermaszu pod Halą sportową w Łodzi takie 1,5 metrowe cisy - piękne - ale były po 250 zł/szt...
Witaj Karolciu
no prosze ae z Cb typowa ogrodniczka stale brak miejsca chyba wszyscy ogrodowo zakreceni tak maja hehe ale znajac Cb na pewno cos wymyslisz u mnie tez dzis zimno i ciagle deszczowo.. jedynie trawa sie cieszy bo po koszeniu w sobote rosnie jak szalona juz sie zaczynam zastamawiac jak ja sie wyrobie z koszeniem jak u mnie zeby wszystko wykosci to wiecej niz pol dnia trzeba.. a i latania z koszem nie malo ale coz trzeba byc "twardziochem" nie "mięciochem"
Karolciu z niejscem u mnie już krucho pod nowe rośliny, to prawda :/ Cały dzień dzisiaj było zimno, ale padało tylko rano. Max 10 stopni - brr... koszenie trwa 30-45 minut, wiec pół dnia to wyczyn jakiś!
Też w sobotę chyba kosiliśmy - jakoś tak. Też trawka się zieleni - podsypana nawozem, podlana
Uwielbiam wiosnę i maj A potem lipiec i owoce
Powodzenia, miłego!
Znalazłam wczoraj na allegro tanie wsporniki na pnącza. Kombinuje po czym by tu puścić groszek zielony - rośnie max do metra wysokości, więc te wsporniki duże być nie muszą.. zwykle używałam suchych gałęzi z lasu nieopodal, ale przy pergolach na fasolę gałęzie wyglądają okropnie Sobie narobiłam
W każdym razie myślę żeby zamówić takie cuś:
60x150 cm, położyłabym poziomo, 8 zł/szt:
Dzień dobry Karolciu oo prosze ja tez kosilam w sobote co prawda trawa byla gdzieniegdzie delikatnie mokra jeszcze wiec dlatego tez musialam tyle razy biegac z koszem ale gdybym nie wykosila wtedy to teraz bym miala jeszcze gorzej bo ciagle pada.. brr tak brzydko na dworze ale musze sie zebrac w sobie i w koncu wyskoczyc pozdrawiam!
U nas dzisiaj za to pięknie, Karolciu! Słonko przygrzewa, ale chłodno - rano było 8 stopni, teraz pewnie koło 12tu... Może słonko i do Was dojdzie! Choć w nocy chyba padało, spora rosa i wszystko mokre